 |
.` Chce sie do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku,usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wie, że może rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałaby zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnie usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust swoje imię. Czuć, że jest Ci potrzebna, wiedzieć, że jest tą jedyną. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.
|
|
 |
.` Wie, że ją kochasz. Tą głupkowatą małolatę , która czasem zachowuje się jak totalny głupek i ma nie równo pod sufitem . Ona zgłupiała na twoim punkcie . Jest obrażalska, nie kulturalna i strasznie wrażliwa . Potrafi płakać kilka razy dziennie , nie mając większych powodów . Lubi Ci gadać różne głupoty do ucha i śpiewać piosenki . Boi się wielu rzeczy ale przy tobie jest strasznie szczęśliwa . Nie wyobraża sobie życia bez kogoś takigo jak ty . Uwielbia gdy ją przytulasz i całujesz . A z Tego wszystkiego najbardziej lubi kochać i być kochaną .
|
|
 |
.` Może nie umiem Ci tego udowodnić na każdym kroku, może nie jestem taka jak sobie wymarzyłeś, ale strasznie Cię potrzebuję, wiesz?
|
|
 |
.` Gdy jakaś osoba staje się częścią Twojego życia zaczynasz zastanawiać się dlaczego nie znaliście się wcześniej. Wtedy potrafisz zmienić się tylko dla Niej, odliczać godziny do następnego spotkania, a Twoje życie staje się oczekiwaniem. Znasz to uczucie? Uwierz mi, nie ma nic lepszego.
|
|
 |
ja pierdole, czasami mam dość ludzi, ich zawiści, kłamstw, fałszywości, prostactwa..
|
|
 |
chciałabym komuś powiedzieć co tak naprawdę czuję, ale nie potrafię. tak naprawde sama nie wiem co się ze mną dzieje. dlaczego zachowuję się tak jak zachowuje. nie umiem tego wytłumaczyć . czuję taką ogromną w chuj wyniszczającą pustkę. i po prostu mam tego wszystkiego dość .
|
|
 |
nie, nie pokłóciliśmy się. my się rozpadliśmy.
|
|
 |
gdyby dziś wyświetlacz telefonu zamigotał, a na ekranie pojawiłoby się Jego imię, zapewne pomyślałabym, że to żart. przez chwilę siedziałabym z komórką w ręku, zastanawiając się, czy to nie jest jakiś popieprzony sen. może zaczęłabym skakać z radości albo płakać, że wszystko mam przed oczami na nowo. może bym krzyczała, biegnąc powiadomić o wszystkim mamę albo po prostu, odblokowując klawiaturę, szepnęłabym do siebie, że mimo wszystko nigdy nie przestałam Go kochać.
|
|
 |
kiedy mija w Tobie etap dziecka ? gdy deszcz nie kojarzy Ci się już z dobrą zabawą w kałużach, tylko z mokrymi włosami i przemoczonymi butami. gdy boiska nie służą już do zabawy w berka i grania w piłkę , tylko do picia na trybunach. gdy płacz nie jest skutkiem rozbitego kolana, tylko złamanego serca. gdy wszystko jest tak cholernie trudne i niezrozumiałe.
|
|
 |
pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute, a będę Twój kiedy tylko pokonam smutek
|
|
 |
36 i 6 stopni Celsjusza, 70 procent wody i dusza, 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden Ty, by to wszystko zjednoczyć
|
|
 |
cześć, wstaję rano, już mam dość, kolejny dzień, znowu to samo jak na złość... daję odpocząć planom, których nie mam, a ponadto już zapomniałam o tych, które miałam gasząc światło wczoraj..
|
|
|
|