 |
Można umierać z miłości. Ja umierałam.
|
|
 |
Może powinnam czuć ból. Czuje ulgę.
|
|
 |
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
kocham Cię. po jednym piwie,
trzech, dziesięciu. na trzeźwo.
|
|
 |
Mam mętlik w głowie, nie wiedząc kim dla Ciebie jestem.
|
|
 |
Żegnałam się w myślach z Tobą już wiele razy, więc po co wracasz?
|
|
 |
Zastanów się trzy razy, czy jesteś w stanie spojrzeć mi w oczy.
|
|
 |
proszę, uderz, mnie w twarz, gdy przy poznaniu, kolejnego faceta, powiem, że jest inny niż wszyscy.
|
|
 |
jedyne co do ciebie teraz czuje to cholerna niechęć.
|
|
 |
i tak na prawdę wciąż nie wiem kogo próbuję udawać
|
|
 |
Kiedyś, w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu
zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
|
|