 |
Narysuję ustami na ciele twym ścieżek miłości szlak.
Delikatnie zaznaczę drogę na skróty, ale będę wiedzieć o niej tylko ja, obiecaj.
|
|
 |
Któregoś dnia ta plaża może zostać zmyta, ocean może wyschnąć, a słońce zgasnąć, ale tego dnia ja ciągle będę Cię kochać. Zawsze i na zawsze.
|
|
 |
Chętnie wtulam się w Twoją mięciutką bluzę, zarzucaną mi na ramiona podczas naszych wieczornych spacerów.
|
|
 |
Najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek usłyszałam ? Twój śmiech.
|
|
 |
Chciałabym robić dwie zamiast jednej kawy o poranku. Po przebudzeniu ubierać Twoja koszulę, zamiast mojego za dużego swetra. Ogrzewać się w Twoich ramionach, zamiast pod kocem.
|
|
 |
Powiedz im wszystkim, że tętno Twoje i moje ma wspólną prędkość.
|
|
 |
A jak kiedyś zamknę przed Tobą drzwi to obiecaj, że i tak je wyważysz.
|
|
 |
...kobiety najbardziej przywiązują się do mężczyzn, którzy potrafią ich słuchać, okazywać im czułość i doprowadzać je do śmiechu...
|
|
 |
Mam niesforne włosy, które czasem wyglądają jakby ktoś je specjalnie rozczochrał, wiem, że moje oczy nie są tak piękne jak dwa jeziorka w których odbija się księżyc. Zdaje sobie sprawę, że moje usta nie są tak pełne i czerwone jak usta dziewczyny z okładki playboya. Moja figura także nie jest ponętna i kusząca, a ja nie jestem urocza i zabawna. Gdy się uśmiecham w moich policzkach nie tworzą się urocze dołeczki, a gdy się smucę nie wyglądam niewinnie. Nie jestem tak słodka, że chciałoby się mnie schrupać, ani tak piękna, że nie jeden chciałby oprawić mnie w ramkę, ale czy to są powody żeby mnie nie kochać?
|
|
 |
Słyszysz? To nie deszcz stuka o parapet. To moje serce cieszy się na Twój dotyk.
|
|
 |
Nie muszę ubierać przepięknych sukienek i gustownych bucików. Nie potrzebuję 37 kosmetyków na twarzy. Nie chcę zalotnych spojrzeń nieznajomych mężczyzn. Chcę jego spojrzenie, a ono jest pełne miłości nawet, gdy noszę sprane jeansy i rozciągnięty sweter.
|
|
 |
Dziękuję za każdy dzień u twego boku, za każdą godzinę szczęścia, minutę ciszy, sekundę tęsknoty i za wieczność miłości. Dziękuję za każdy namalowany uśmiech, każdą osuszoną łzę, za każde nieporozumienie, bo to właśnie one nauczyły mnie wyrozumiałości i naprawiania błędów, bo właśnie kłótnie i zgody nauczyły mnie miłości. To z Twoją pomocą wykorzystywałam nową szansę na lepsze jutro i to z Tobą przemierzałam kilometry szczęścia. To u Twego boku gubiłem cierpienie tańcząc w deszczu łez.
|
|
|
|