 |
Przecież Ci nie powiem, że coś pęka. Tego nie da się opisać słowami, wiesz? Oddalamy się każdego dnia, ale nic z tym nie możemy zrobić, zupełnie nic. Wypuszczam Cię z rąk i boli, cholernie boli, ale nie jestem w stanie tego zatrzymać. Choć łzy rozmywają obraz, jedynie wzruszam ramionami. Nie krzyknę, straciłam głos. Tylko patrzę, ale wzrok też pusty. Przecież Ci nie powiem, że oto na naszych oczach umiera nam miłość. Obudzimy się dopiero kiedy nie zostanie z nas nic, kiedy nie będziemy mieli dokąd wracać./esperer
|
|
 |
Jestem jednym z tych co dobrze śpi, choć nie ma po co wstawać.
|
|
 |
Cokolwiek. Wódkę, prochy, szczerą rozmowę, ramię przyjaciela, mocne przytulenie. Cokolwiek, byleby przestało boleć./esperer
|
|
 |
Najgorszy rodzaj bólu to ten, który cierpimy w samotności, w ukryciu. Nie pokazujemy go nikomu, mimo, że rozrywa nam serce na kawałeczki. Taki nasz mały, prywatny kat.
|
|
 |
Naucz się zatrzymywać łzy w połowie twarzy tak, aby nie dotknęły Twojego uśmiechu.
|
|
 |
Ile wytrzymam? - Nie wiem, tylko nie patrz jak tonę
|
|
 |
"Nie patrz na mnie z litością, na typa samobójcy
Garść pigułek na sen popiłem haustem wódki
Oczy przekrwione, nieprzytomny - to nie proste
Dziś żałuję, że to nie był rewolwer."
|
|
 |
Chciałabym mieć wyjebane, ale mi kurwa ciągle zależy.
|
|
 |
"Boże zabierz mnie do siebie"
|
|
 |
"Jej delikatne ciało osuwało się na ziemię, jej oczy gasły,a on tulił ją do siebie. Zrobiła to by być z ukochanym, by spotkać go w nieznanym"
|
|
 |
Kiedy wmawiałeś mi te wszystkie kłamstwa.... Czy miałeś chociaż wyrzuty sumienia?
|
|
 |
Chciałabym mieć kogoś bliskiego. Kogoś do kogo mogę mieć zaufanie, na którym się nie zawiodę, kto mnie wesprze, pomoże. Niestety to tylko marzenie, które się nie spełni, jak też pozostałe pragnienia..
|
|
|
|