głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mrika

nabrałam ochoty na odświeżenie starych znajomości.

tokstyczny_dotyk dodano: 11 grudnia 2011

nabrałam ochoty na odświeżenie starych znajomości.

'a to dlatego  bo ja tonę w wierszach..'   Ego.

tokstyczny_dotyk dodano: 2 grudnia 2011

'a to dlatego, bo ja tonę w wierszach..' / Ego.

 jak byłam młodsza to pisałam jemu jak bardzo go kocham...   serio ? ja mam 22 lata i do tej pory nie rozumiem miłości i nie jestem pewien kiedy użyć tego słowa ' kocham Cię ' .   toksycznax3

tokstyczny_dotyk dodano: 2 grudnia 2011

-jak byłam młodsza to pisałam jemu jak bardzo go kocham... - serio ? ja mam 22 lata i do tej pory nie rozumiem miłości i nie jestem pewien kiedy użyć tego słowa ' kocham Cię ' . / toksycznax3

upajała się nadzieją  że jednak nie jest tą  za jaką się uważała.

tokstyczny_dotyk dodano: 2 grudnia 2011

upajała się nadzieją, że jednak nie jest tą, za jaką się uważała.

http:  www.youtube.com watch?v=3rj5JvfcxJU ego   marzenia senne.

tokstyczny_dotyk dodano: 2 grudnia 2011

  dlaczego się z Tobą zadaję ?   bo ujawniam swoją zajebistość w minimalnej dawce. :D   koleżanka.

tokstyczny_dotyk dodano: 1 grudnia 2011

- dlaczego się z Tobą zadaję ? -bo ujawniam swoją zajebistość w minimalnej dawce. :D / koleżanka.

dlaczego każdy najmniejszy ból ukrywamy głęboko w sercach ? może po to by nie martwić nimi ukochanych osób.

tokstyczny_dotyk dodano: 1 grudnia 2011

dlaczego każdy najmniejszy ból ukrywamy głęboko w sercach ? może po to by nie martwić nimi ukochanych osób.

nienawidzę  kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek  a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

abstracion dodano: 18 listopada 2011

nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

mam Twoje słowo i to mi wystarczy.

tokstyczny_dotyk dodano: 17 listopada 2011

mam Twoje słowo i to mi wystarczy.

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć