 |
jestem twarda jak przeterminowane żelki z biedronki i mocna jak wino z lidla.
|
|
 |
nafaszerował mnie nadzieją, a później równie dosadnie wypruł wnętrzności. powinien zostać jakimś rzeźnikiem, czy coś. spełniałby się, na pewno.
|
|
 |
- dlaczego taka dziewczyna jak Ty nie ma chłopaka? - spytał, zdumiony. - dlaczego? dlaczego spławiam, każdego odprawiając go z kwitkiem? bo jestem bezduszną egoistką, które nie lubi się dzielić czekoladą. bo jestem zbyt pruderyjna, żeby codziennie udowadniać jak mi zależy. bo jestem zbyt zaborcza, żeby przyznać się do uczucia. bo jestem zbyt zarozumiała, żeby powiedzieć 'kocham'. bo kurwa, nienawidzę facetów, którzy nie potrafią się tak uroczo uśmiechać w trakcie pocałunku jak Ty. którzy, nie potrafią zgadnąć w którym miejscu mam łaskotki. nienawidzę facetów, którzy nie, są Tobą. - to trochę ich jest. - dodał, rozbawiony.
|
|
 |
i ma nadzieję, że motyle w jej brzuchu w końcu zdechną .
|
|
 |
Kotku, mamy siebie . Mamy tak wiele .
|
|
 |
te zajebiste chwile . < 3
|
|
 |
- Co to za dziwne miejsce ?
- Witam Pana w moim świecie...
|
|
 |
Ciągle wtargasz do moich myśli.. Kurwa, naucz się pukać !
|
|
 |
Jedno słowo wystarczyło by kąciki jej ust uniosły się do góry .
|
|
 |
zdaję sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie. że kiedyś nasze uczucie wyblaknie jak stara fotografia, a każde z nas odda swoje serce w depozyt komuś innemu. wiem, że kiedyś te wszystkie motyle, które beztrosko latają w okolicach mojego żołądka, zwyczajnie odlecą. doskonale wiem, że w końcu to wszystko wygaśnie, jak płomyk zapachowej świeczki. ale to nie istotne. ważne jest tu i teraz. nie ważne jest to, że kiedyś będziemy sobą gardzili, że kiedyś znienawidzimy się z miłości. ważne, jest to, że teraz jedno skoczyłoby dla drugiego z dachu, najwyższego wieżowca w mieście.
|
|
 |
Bawisz się mną swymi zimnymi ustami ...
|
|
 |
Jaram się Tobą jak palacze Holandią . < 3
|
|
|
|