|
Przyznaj się, czasami chciałabyś, żeby pozwolili Ci być słabą. Żeby ktoś po prostu Cię przytulił, ukołysał jak małe dziecko i nie oczekiwał lepszego charakteru, lepszych ocen, szczuplejszego ciała i szczerszego uśmiechu. Pozwoliłby Ci się wypłakać i przez tą jedną pieprzoną chwilę mogłabyś się rozpaść w czyichś ramionach. Potem wstaniesz taka jak zawsze, ale każdy z nas potrzebuję takiego momentu. Kompletnego upadku, całkowitej akceptacji otoczenia i wtedy, kiedy już jest najbardziej żałosnym człowiekiem jakiego znasz, on odbija się od dna i znowu jest silny. Czasami pozwól komuś umrzeć na Twoich rękach.
|
|
|
Siedzisz i zastanawiasz się w jakie gówno się wpakowałaś, jak daleko w to zabrnęłaś, uświadamiasz sobie, że stąd już nie ma powrotu, albo robisz krok w przód, albo zostajesz i cierpisz dalej.
|
|
|
A może w któryś dzień zwykły i szary, odejdziesz bez słowa, to pora na zmiany ?
|
|
|
Wiesz, że co noc płaczę. Widzisz spuchnięte powieki. Spierzchnięte wargi. To nic, że pocięłam sobie ręce. To nic, że sobie nie radzę.
|
|
|
Jeśli opowiadam Ci o sobie, swoim życiu, problemach, dylematach - ufam. Jeśli Ty powtarzasz to innym, rozpowiadasz na prawo i lewo - z miejsca stajesz się w moich oczach skończoną szmatą.
|
|
|
Nie oceniaj ludzi po zachowaniu w tłumie. Poczekaj aż zobaczysz jacy są w chwili gdy robi się Późno i cicho.
|
|
|
Boże.. Czy to wszystko musi być takie trudne ? Czy codziennie muszą się pojawiać nowe problemy, a wraz z nimi nowe blizny ? Czemu ?!
|
|
|
I otwieram senne, podkrążone oczy, i patrzę w sufit.Czasami płaczę. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od bliskich. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od świata. Zauważyłam, jak mnie to męczy i jak sobie z tym nie radzę.
|
|
|
- Dlaczego ty byłaś w szpitalu ?
- Też byłam zawiedziona, miała być kostnica.
|
|
|
Żyjesz ? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz ? Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy ? W dzień chodzisz uśmiechnięta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów ? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca ? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę ?
|
|
|
Co do przyjaźni kolejny dzień telefon milczy. Dziś już nie ma tych, na których kiedyś mogłam liczyć. Nie chcę wiedzieć co u nich i prowadzić płytkich rozmów. Coraz częściej nielubiana, nadal mi ich brakuje.
|
|
|
Nie chcę by te myśli powróciły.. Samobójcze życie jest zbyt piękne..
|
|
|
|