 |
powinno się wybaczać ludziom, jednak najistotniejsze jest to aby pamiętać, kto był przy nas, gdy co niektórych osób nagle zabrakło, gdy nie było nikogo./takczynie
|
|
 |
nie czas na racjonalność, to zbrodnia emocje tłumić.
|
|
 |
bo to co cię uskrzydla, potrafi być jak morderca.
|
|
 |
bo prawdziwy i najlepszy przyjaciel to ten, dzięki któremu najczęściej sie śmiejesz [true.love]
|
|
 |
WRESZCIE SIE ZALOGOWAŁAM :D
|
|
 |
Zaufanie rodzi się wolno i jest kruche, podszyte niepokojami. Nie stawiam nadzwyczajnych wymagań, ponieważ nie jestem książką, którą mógłbyś otworzyć i przeczytać od deski do deski. Znasz te fragmenty, jakie sama ci odczytuję. Ale tak jest zawsze między ludźmi. Fragment może dać pojęcie o całości albo może być zmyłką. Przypuszczam, że wiele razy zawiodłeś się na ludziach.
|
|
 |
znów bez nadziei na dno jeszcze raz..
|
|
 |
- Jak to jest, że uśmiechasz się tak rzadko ?
- Bo widzisz.. Jak już mam powód do radości to mogę tańczyć, śpiewać, skakać, turlać się ze szczęścia. Jeśli tego powodu mi braknie nie chcę być fałszywy. Nigdy nie byłem. Przynajmniej we własnym poważaniu. Ludzie często są fałszywi i często będą.
Świat się zmienia, na lepsze, na gorsze w sumie nie wiesz co, kiedy i jak. Sztuką jest nie poddawanie się i bycie sobą prawdziwym sobą wśród tylu fałszywek i podróbek, moją drogą. Znajdź sobie cel, nawet jakiś banalny i do niego idź. Po trupach. Po czymkolwiek, żebyś pod koniec tego wszystkiego mogła powiedzieć, że żyłaś. Naprawdę żyłaś.
|
|
 |
pamiętasz? tą miłość, o którą tak walczyliśmy, za którą wylałam tyle łez, za którą z bezsilności przegrałam wiele moralności w życiu, walkę która pozostawiła wielki ślad na naszych sercach. mówiłeś,
że mamy wszystko, mając siebie, że damy radę. niestety, zaprzepaściliśmy Nas, gdzieś między nałogami, a lękiem. ta sama miłość, dziś jest zakurzonym epizodem, który na pozór piękny, odznaczył się bólem utrzymującym się do dziś. być może jeszcze kiedyś wrócisz myślami do tego co teraz pozostaje tylko wspomnieniem, zwykłym echem naszego wspólnego życia. nie chcę tęsknić, zrezygnowałam, choć dziś możesz ujrzeć smutek w moich oczach. zastępuje mi obraz Twojego uśmiechu skierowanego niegdyś tylko do mnie, który jak wszystko inne zabrałeś bezpowrotnie. a teraz żegnaj. i znów Cię nie znam../takczynie
|
|
 |
Daj żyć, pozwól umrzeć albo spierdalaj.
|
|
 |
i spójrz gdzie stoimy, gdzieś na odległych biegunach, zupełnie obcy dla siebie, bez planów, by ratować to co najistotniejsze./takczynie
|
|
|
|