 |
Z Twoich w i e l k i c h słów kręcimy dziś komedię, ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie.
|
|
 |
A płaczesz ze szczęścia, czy z bezsilności?
|
|
 |
Popatrz, prosić już nie warto... ale daj mi rozkaz, a przyjdę, chociażby lało.
|
|
 |
Spokojnie, w sumie kurwa możesz mnie nie lubić, tak jak ja nie lubię ludzi,którzy mówią by mówić.
|
|
 |
błąd życia? wciąż żyć złymi wspomnieniami i nie dawać przez to rady. błąd całej ludzkości.
|
|
 |
i kolejny raz brakuje mi twojego zapachu, oddechu, głosu.. i znowu czuję tą pustkę, z którą nie potrafię nic zrobić, bo ona jest tak wielka, że przechodzi w wielki ból, na który tylko ty jesteś lekarstwem. tęsknie za tym wszystkim, co było zwiazane z tobą. tęsknie za całą odwzajemnioną miłością do ciebie.
|
|
 |
Zadzwoń, i powiedz, że jestem dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
Tu wszyscy chleją i chleją.. Przecież wiesz jak jest człowiek, niektórzy chcą zapomnieć, inni przypomnieć sobie.
|
|
 |
Dobry wieczór zły humorze, nie znoszę kiedy wracasz i kiedy muszę przez Ciebie leżeć targana bólem na podłodze.
|
|
 |
Inny smak ma powietrze, po tylu przejściach jest coraz cięższe, gęstsze.
|
|
 |
I czy warto czy nie warto, mocną wódę leję w gardło by ukoić żal.
|
|
 |
Wszystko mi przeszkadza, cały świat mnie uwiera i gniecie. Szkoła, dom i ten wieczny syf — ucz się, wracaj do domu, bądź grzeczną dziewczynką, sprzątaj, słuchaj, milcz.
|
|
|
|