|
Właśnie teraz mam ochotę rozpuścić włosy, być potargana, mieć czarny, mocny makijaż i czarną sukienkę. Chcę mieć promile we krwi i fajkę w dłoni. Chcę czuć wszędzie dym papierosów, a może i nie tylko. Chcę tańczyć całą noc i mieć gdzieś, co pomyślą sobie inni. / Y
|
|
|
Gdybyśmy nie tracili osób które kochamy, nie wiedzieli byśmy ile dla nas znaczą. / Y
|
|
|
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać. / Y
|
|
|
Przestrzegaj tych zasad, które mogą polepszyć Twoje życie, a innymi nie zawracaj sobie głowy. / Y
|
|
|
Czułam się przeraźliwie krucha, jakby można było mnie zniszczyć jednym słowem. / Y
|
|
|
A dziś proszę Cię o jedno - zapamiętaj, że będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku.. całym sercem przy Tobie. / Endoftime.
|
|
|
Zamykając powieki przed snem, intensywnie przywołuje w myślach Twój uśmiech. / Endoftime.
|
|
|
Wiesz.. Do dziś pamiętam jak późnym wieczorami zabierał mnie z domu, gdzieś za miasto, na dłuższy spacer. Oboje zawsze tak bardzo je uwielbialiśmy. Nikt nam wtedy nie przeszkadzał, nikt nas nie widział, byliśmy tylko dla siebie. Godzinami rozmawialiśmy o swoich planach na przyszłość, o swoich marzeniach i o tym, czego nadal nam brakuje. Nie kryliśmy się. Nasze milczenie nie było chwilą na zastanowienie się czy może lepiej zakończyć temat, czy ciągnąć go dalej, a takim umocnieniem nas. Dzięki tym wszystkim momentom najważniejsze co wiedziałam to to, że wytrzymuje ze mną nie tylko wtedy, kiedy gadam jak nakręcona, kiedy przekrzykuję go, bo właśnie przypomniało mi się coś, o czym jeszcze mu nie mówiłam, ale również wytrzymuje to, kiedy milczę. Lubił, kiedy milczałam. Nigdy nie miał mi tego za złe. Przyglądał się wtedy dokładnie i za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzałam, delikatnie się uśmiechał. Czekał, aż powiem mu co jest nie tak. Nie nalegał. To w nim lubiłam. / Endoftime.
|
|
|
Nie myślałam nigdy jak umrę, ale chyba jest dobrze umrzeć za kogoś, kogo się kocha?
|
|
|
po kolejnej już kłótni, przyszedł za mną do mojego pokoju. podszedł, i objął mnie. "przepraszam. kocham CIę głupku, jak nikogo innego" - powiedział, wtulając się. siedziałam przed komputerem, uśmiechając się do siebie, i udając lekko obrażoną, jednak po chwili odwróciłam się w Jego stronę, wtulając się równie mocno co On. "też Cię kocham"-odpowiedziałam,spoglądając na Niego. pocałował mnie w czoło, i udał się w kierunku drzwi."nie kłóćmy się już. nie lubię jak jesteś smutna"-dodał, puszczając mi oczko. odwzajemniłam uśmiech,patrząc jak wychodzi i ciesząc się, że jeszcze jesteśmy w stanie przepraszać i otwarcie mówić o uczuciach, bo przecież to tak bardzo ważne. || kissmyshoes
|
|
|
|