głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mraaaaau

Masz złote serce i płuca wypełnione najsłodszym powietrzem.

martitta91 dodano: 26 lipca 2013

Masz złote serce i płuca wypełnione najsłodszym powietrzem.

Jak żyć  kiedy ktoś  kogo się pokochało bardziej niż samo życie  odszedł na zawsze? Co robić  kiedy nieznośny ból rozsadza serce  kiedy dusza jest niczym pulsująca rana  wciąż na nowo rozdzierana przez wspomnienia i tęsknotę? Co wtedy człowiekowi pozostaje?

martitta91 dodano: 26 lipca 2013

Jak żyć, kiedy ktoś, kogo się pokochało bardziej niż samo życie, odszedł na zawsze? Co robić, kiedy nieznośny ból rozsadza serce, kiedy dusza jest niczym pulsująca rana, wciąż na nowo rozdzierana przez wspomnienia i tęsknotę? Co wtedy człowiekowi pozostaje?

To wszystko stało się tak bardzo męczące  że dziś nie wiem jak sobie z tym radzić. Mogłabym upić się do nieprzytomności i obudzić się jutro w cudzym łóżku  z wielkim kacem w głowie i jeszcze większą dziurą w sercu. Mogłabym wypłakiwać sobie oczy i drapać nadgarstki ze świadomością  że to nic nie da i jednocześnie złudną nadzieją na to  że pomoże. Mogłabym zasnąć z ogromną nadzieją na to  że już nigdy nie podniosę powiek do góry  bo życie bez ciebie nie jest moim życiem. Mogłabym napisać list albo zostawić ci wiadomość na sekretarce i zawrzeć tam wszystkie emocje  jakie w spazmach targają moją duszę. Mogłabym stanąć w twoich drzwiach i poprosić cię o zwrócenie mi siebie samej i mojego serca  które zabrałeś odchodząc. Ale nie widzę w tym sensu. Przecież żadna z tych rzeczy nie jest w stanie zwrócić mi tego  czego tak naprawdę potrzebuję. Ciebie. To najdziwniejsza zasada działania tego świata. Potrafię żyć bez serca  ale nie bez ciebie.  dontforgot

martitta91 dodano: 26 lipca 2013

To wszystko stało się tak bardzo męczące, że dziś nie wiem jak sobie z tym radzić. Mogłabym upić się do nieprzytomności i obudzić się jutro w cudzym łóżku, z wielkim kacem w głowie i jeszcze większą dziurą w sercu. Mogłabym wypłakiwać sobie oczy i drapać nadgarstki ze świadomością, że to nic nie da i jednocześnie złudną nadzieją na to, że pomoże. Mogłabym zasnąć z ogromną nadzieją na to, że już nigdy nie podniosę powiek do góry, bo życie bez ciebie nie jest moim życiem. Mogłabym napisać list albo zostawić ci wiadomość na sekretarce i zawrzeć tam wszystkie emocje, jakie w spazmach targają moją duszę. Mogłabym stanąć w twoich drzwiach i poprosić cię o zwrócenie mi siebie samej i mojego serca, które zabrałeś odchodząc. Ale nie widzę w tym sensu. Przecież żadna z tych rzeczy nie jest w stanie zwrócić mi tego, czego tak naprawdę potrzebuję. Ciebie. To najdziwniejsza zasada działania tego świata. Potrafię żyć bez serca, ale nie bez ciebie. /dontforgot

Gdyby każda strata mogła zysk dać...

martitta91 dodano: 26 lipca 2013

Gdyby każda strata mogła zysk dać...

Jeśli czasem milcze  to tylko dlatego by nie palnąć przy Tobie żadnej głupoty  .

teenage_crazy dodano: 26 lipca 2013

Jeśli czasem milcze ,to tylko dlatego by nie palnąć przy Tobie żadnej głupoty *.*

Znajomi nie pochlebiają naszego romansu .  Nie rozumieją dlaczego spotykam się właśnie z Tobą. Ale oni nie wiedzą jakim jesteś zajebistym kochankiem . Jak się o mnie troszczysz. Oni nie wiedzą jak na mnie patrzysz gdy jesteśmy sami . Nie wiedzą jak nam jest ze sobą dobrze.   .

teenage_crazy dodano: 26 lipca 2013

Znajomi nie pochlebiają naszego romansu . Nie rozumieją dlaczego spotykam się właśnie z Tobą. Ale oni nie wiedzą jakim jesteś zajebistym kochankiem . Jak się o mnie troszczysz. Oni nie wiedzą jak na mnie patrzysz gdy jesteśmy sami . Nie wiedzą jak nam jest ze sobą dobrze. /*.*

To Ty obiecywałeś mi  że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem  który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś  że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie  będzie czekało  co by się nie wydarzyło. Cholera  Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci  że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie  że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć  będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi  że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie  mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś  gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe  że nie rozsadza Cię od wewnątrz?

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?

Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle  na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle, na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.

Słowa bywają ulotne  ale padły. Wypowiedziałeś to wszystko  co swoimi igiełkami powbijało mi się w serce i będę o tym pamiętać  bowiem zawiera wszelką koncepcję na kolejne kroki. Nie jestem zabawką i nie pracuję wedle Twoich zasad. I nie musisz mówić mi niczego dwa razy  bo to było ostateczne  to wszystko zamknęło   wspomnienia gdzieś na dnie mojego serca  wciąż obecne  lecz nie mające prawa głosu.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Słowa bywają ulotne, ale padły. Wypowiedziałeś to wszystko, co swoimi igiełkami powbijało mi się w serce i będę o tym pamiętać, bowiem zawiera wszelką koncepcję na kolejne kroki. Nie jestem zabawką i nie pracuję wedle Twoich zasad. I nie musisz mówić mi niczego dwa razy, bo to było ostateczne, to wszystko zamknęło - wspomnienia gdzieś na dnie mojego serca, wciąż obecne, lecz nie mające prawa głosu.

Nie wiem jak wspomnimy o sobie za kilka lat. Nie wiem jakie uczucia będą występowały wówczas w naszych sercach. Zmienimy się? W jakimś stopniu na pewno. Wybaczymy do tego czasu każdą z ran? Uświadomimy sobie  co tak naprawdę było między nami? Czy my w ogóle się poznamy  mijając na ulicy? Nasze serca się rozpoznają? Czy przeszłość będzie miała choć minimalne znaczenie? Czy coś przyspieszy arytmię? Sądzisz  że będziemy mieli dość odwagi  aby spojrzeć sobie w oczy z uniesioną brodą? Będziemy mieć wyrzuty sumienia? Czy pojawi się choć jedno ukłucie żalu  że tak precyzyjnie zniszczyliśmy wszystko  nie próbując nawet rozpocząć walki? Pójdziemy na kawę? Czy po tej jednej filiżance będziemy mieć dość samokontroli  by któreś z nas nie zaprosiło drugiego do siebie? Skończymy w łóżku? Powiedz mi   czy mimo Twojego męskiego ego i mojej dumy  po latach dojdziemy do wniosku  że to była miłość?

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Nie wiem jak wspomnimy o sobie za kilka lat. Nie wiem jakie uczucia będą występowały wówczas w naszych sercach. Zmienimy się? W jakimś stopniu na pewno. Wybaczymy do tego czasu każdą z ran? Uświadomimy sobie, co tak naprawdę było między nami? Czy my w ogóle się poznamy, mijając na ulicy? Nasze serca się rozpoznają? Czy przeszłość będzie miała choć minimalne znaczenie? Czy coś przyspieszy arytmię? Sądzisz, że będziemy mieli dość odwagi, aby spojrzeć sobie w oczy z uniesioną brodą? Będziemy mieć wyrzuty sumienia? Czy pojawi się choć jedno ukłucie żalu, że tak precyzyjnie zniszczyliśmy wszystko, nie próbując nawet rozpocząć walki? Pójdziemy na kawę? Czy po tej jednej filiżance będziemy mieć dość samokontroli, by któreś z nas nie zaprosiło drugiego do siebie? Skończymy w łóżku? Powiedz mi - czy mimo Twojego męskiego ego i mojej dumy, po latach dojdziemy do wniosku, że to była miłość?

Już po tym wszystkim potrafiłeś na nowo cieszyć się mną  pisać  żartować  że znów pozostawiam ślady na Twoich wargach. Tylko nagle przy którejś spazmie nawracającego bólu zapaliło Ci się to cholerne światełko  wyimaginowana tablica z wynikiem jeden do zera dla mnie. To wszystko runęło wraz z Twoim nadszarpanym męskim ego  które przemówiło głośniej od serca i postanowiło  że zanim zaczniemy coś na nowo  musisz doprowadzić do remisu.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Już po tym wszystkim potrafiłeś na nowo cieszyć się mną, pisać, żartować, że znów pozostawiam ślady na Twoich wargach. Tylko nagle przy którejś spazmie nawracającego bólu zapaliło Ci się to cholerne światełko, wyimaginowana tablica z wynikiem jeden do zera dla mnie. To wszystko runęło wraz z Twoim nadszarpanym męskim ego, które przemówiło głośniej od serca i postanowiło, że zanim zaczniemy coś na nowo, musisz doprowadzić do remisu.

Stoisz do mnie tyłem i na skórze wyczuwam tą minimalnie inną energię. Nie widzę Twojego spojrzenia  które tak bardzo do mnie przemawiało. To wokół nie jest jednoznaczne. Może po prostu masz zły nastój. Chcę ruszyć biegiem w Twoją stronę  chcę rzucić Ci się na szyję i obsypać milionem pocałunków  może będzie lepiej. Chcę mieć Cię blisko i znów ściągać z Ciebie zachłannie ubrania. Chcę znaleźć jakąś odpowiedź  poparcie dla uczucia jakim pałam w Twoim kierunku. Znajduję się w końcu naprzeciw. Wyciągasz ku mnie ramiona  całujesz mnie  zapraszasz do łóżka  ale widzę Twoje oczy. To spojrzenie w którym zatopiłeś alkoholem i poprawiłeś fetą miłość  przywiązanie i moją wszelką wartość dla Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Stoisz do mnie tyłem i na skórze wyczuwam tą minimalnie inną energię. Nie widzę Twojego spojrzenia, które tak bardzo do mnie przemawiało. To wokół nie jest jednoznaczne. Może po prostu masz zły nastój. Chcę ruszyć biegiem w Twoją stronę, chcę rzucić Ci się na szyję i obsypać milionem pocałunków, może będzie lepiej. Chcę mieć Cię blisko i znów ściągać z Ciebie zachłannie ubrania. Chcę znaleźć jakąś odpowiedź, poparcie dla uczucia jakim pałam w Twoim kierunku. Znajduję się w końcu naprzeciw. Wyciągasz ku mnie ramiona, całujesz mnie, zapraszasz do łóżka, ale widzę Twoje oczy. To spojrzenie w którym zatopiłeś alkoholem i poprawiłeś fetą miłość, przywiązanie i moją wszelką wartość dla Ciebie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć