 |
Nie umiemy bez siebie żyć i oboje mamy tą świadomość, po tak wielu próbach.
|
|
 |
Uśmiechnięta podeszła do niego i nachyliła się by cmoknąć go w policzek. Odsunął się. Wstał. - To koniec. Byłem z tobą tylko dlatego, że się założyłem. Rozumiesz? To nie było na serio. - Stała tam, a słowa docierały do niej z opóźnieniem. Chciała odgrodzić się od prawdy wysokim murem. Miała nadzieję, że on zraz powie "żartowałem, kochanie!". Ale nie powiedział tak. - O co się założyłeś?- odparła dziwnie opanowanym, jakby odległym głosem. - O dwa piwa. - Odpowiedział cicho, jakby poczuł się winny, widocznie myślał, że ona zacznie płakać i krzyczeć na niego. Ten nienaturalny chłód był dla niego gorszy niż gdyby zrobiła awanturę. - Dzięki. Teraz przynajmniej wiem ile jestem warta. - jej gorzki ton zabębnił mu w uszach. - Dwa browce.- dodała sarkastycznie i odeszła. A on dopiero teraz, kiedy było już za późno, zrozumiał, że ona znaczyła tak na prawdę dla niego znacznie więcej niż dwa browce. Była bezcenna.
|
|
 |
W sumie rozumiem gejów. faceci są fajni.
|
|
 |
przyszedł taki ,pokręcił się trochę , rozkochał i zniknął w jakis kurwa magiczny sposob.
|
|
 |
Pokazał, że bardziej od mojego tyłka kocha moje serce.Wtedy zrozumiałam, że mogę dać mu wszystko.
|
|
 |
Bo to, że odszedłeś,nie znaczy, że nie ma Cię we mnie.
|
|
 |
Pozdrowienia dla wszystkich szmat, które zachwycają się moim zajebistym życiem.
|
|
 |
Nieraz widzę, jak sypią się mury naszej więzi.
|
|
 |
Jeśli masz się pojawiać, to nie znikaj.
|
|
 |
Nienawidzę jeśli ktoś psuje mi kontakt z osobami, na których mi zależy.
|
|
 |
Twój uśmiech jest najlepszym lekarstwem na wszystkie moje problemy
|
|
 |
Trzy rzeczy, których potrzebuje to słońce, księżyc i Ciebie. Słońce za dnia, księżyc nocą a Ciebie na zawsze:*
|
|
|
|