 |
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać, wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał ze jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
Ziemia to pudło, w którym żyć trudno
Jeden ma wszystko, drugi ma gówno
Pierwszy się śmieje, drugi traci nadzieje
Nie sądź mnie kurwo, nikt z nas sędzią nie jest..
|
|
 |
Widzę Cię, gdy smutnymi oczyma patrzysz na mnie,
widzę Cię, kiedy me tajemnicze myśli kradniesz.
Widzę Cię, gdy zamykam me żaluzje przed snem,
Ty siedzisz w samochodzie, ciemne szyby twym tłem.
Widzę Cię, jak chcesz udowodnić, że jesteś twarda,
serce to nie sługa, nie powstrzyma go twa garda.
Widzę Cię, chodź dziś nie jesteś tego warta,
gdy potrzebowałem Cię, nie miałem w Tobie oparcia.
Widzę Cię, bo nie umiem wymazać Cię z życia,
widzę Cię, gdy tym samym tlenem chcesz oddychać.
Widzę Cię, lecz to tylko Twój cień,
już straciłaś równowagę między dobrem, a złem.
Widzę Cię, chcę przytulić Twe drżące dłonie,
gdy jesteś blisko mnie, to pulsują Ci skronie.
Widzę Cię i nie umiem powiedzieć, że to koniec,
odchodzę wiem, nie będzie łatwo mi zapomnieć.
|
|
 |
Zamykam oczy, przewijam klisze
Całe me życie w jednym zeszycie / Lukasyno
|
|
 |
[1]Szukałem miłości wśród innych ludzi, miejsca w którym łatwiej byłoby mi oddychać, ale nikt nie potrafił pokazać mi drogi, którą mógłbym pójść dalej bez Ciebie. Dlatego zostałem tu, gdzie mieliśmy być razem. Zostałem sam i boję się spojrzeć życiu w twarz. Zaciskam powieki najmocniej jak tylko potrafię i ślepo wyciągam przed siebie dłonie w momencie, w którym moje serce znów przepełnia nadzieja, że Cię tam znajdę. Nie ma Ciebie. Nie potrafię już odnaleźć Cię nawet w swojej wyobraźni. Dlaczego odeszłaś nawet stamtąd kochanie? Nie chcę zostawiać za sobą świata, który dał mi tyle ciepła, którego potrzebowałem. Nadal go potrzebuję, ale przecież Ty nie wrócisz. Nie możesz znów zasnąć przy mnie jak wtedy gdy wydawało się nam, że jesteśmy nieśmiertelni.
|
|
 |
[2]Zaufałem Twojej duszy, która każdego dnia przekonywała mnie o naszej bliskości i wierzyłem jej, tak cholernie mocno wierzyłem, że to się nigdy nie zmieni. Dziś nie mam już sił by wstać z kolan na które upadłem gdy zabrakło Cię w moim życiu. Leżę na betonie tak zimnym, jak moje cierpiące serce. Patrzę w niebo i próbuję odnaleźć Cię w Twoim nowym domu. Zastanawiam się czy jest tam ktoś kto kocha Cię tak bardzo jak zwykły śmiertlenik, który oddał Ci całego siebie. Czy jest ktoś, kto potrafi biorąc Cię w ramiona, przytulić Cię do wnętrza tak bardzo, jakbyś od zawsze była stworzona tylko do tego, by tam mieszkać. Jest mi zimno, źle i smutno. Ale zostanę tu, bo tylko w tym miejscu znów przenikasz moją duszę, znów nasze serca wiążą się w miłosnym uścisku.
|
|
 |
[3]Tylko tu znów jesteś. Wyciągam rękę w stronę nieba i staram się ustawić gwiazdy w napis, który pozwoliłby Ci na mnie spojrzeć i zobaczyć, jak bardzo za Tobą tęsknię. Chcę byś zobaczyła, że leżę tu czekając na choćby najmniejszy znak, że Twoja śmierć nie zabiła naszej miłości. Byś zobaczyła, że jestem tu i nigdzie się nie wybieram. Że zupełnie nic nie zmieniło się od czasu, w którym za każdym razem, kiedy widziałem Twoją twarz chciałem powtarzać Ci jak bardzo Cię kocham. I mimo, że tak strasznie pragnę znów poczuć Twoje ciało tak blisko mojego, usłyszeć Twój głos to nie mogę stąd odejść. Muszę pomóc temu światu, który utracił anioła w dniu Twojej śmierci. /mr.filip
|
|
 |
położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej
|
|
 |
patrz komu ufasz, nie wszyscy są tego warci..
|
|
 |
Doceń to co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to co miałeś.
|
|
 |
nic tak nie poprawia humoru w taką pogodę , jak MOJE KOCHANIE < 3 , które właśnie weszło do mieszkania < 3 czas na gorącą kąpiel i równie gorące spędzenie reszty tego wieczoru ! / r23
|
|
|
|