głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mowmidobrze

6. stop thinking about what everyone wants. What do you want ?

olka258 dodano: 18 maja 2014

6. stop thinking about what everyone wants. What do you want ?

przestań myśleć czego ludzie chca. czego ty chcesz ?

olka258 dodano: 18 maja 2014

przestań myśleć czego ludzie chca. czego ty chcesz ?

1. this is your life do what you love and do it often  2. po prostu żyj 3. never regret something that made you smile  4. getting lost will help you find yourself  5. nieważne ile dni jest w twoim życiu  ważne ile życia jest w twoich dniach

olka258 dodano: 17 maja 2014

1. this is your life do what you love and do it often 2. po prostu żyj 3. never regret something that made you smile 4. getting lost will help you find yourself 5. nieważne ile dni jest w twoim życiu, ważne ile życia jest w twoich dniach

Wiele tracimy wskutek tego  że przedwcześnie uznajemy coś za stracone

olka258 dodano: 17 maja 2014

Wiele tracimy wskutek tego, że przedwcześnie uznajemy coś za stracone

nieważne ile dni jest w twoim życiu  ważne ile życia jest w twoich dniach

olka258 dodano: 17 maja 2014

nieważne ile dni jest w twoim życiu, ważne ile życia jest w twoich dniach

uwierz że możesz  a będziesz mógł

olka258 dodano: 17 maja 2014

uwierz że możesz, a będziesz mógł

wszystko możesz  nic nie musisz

olka258 dodano: 17 maja 2014

wszystko możesz, nic nie musisz

Pomyśl jak mocno musiałam kochać  skoro teraz tak nienawidzę. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 15 maja 2014

Pomyśl jak mocno musiałam kochać, skoro teraz tak nienawidzę./esperer
Autor cytatu: esperer

I chcę być tą najważniejszą  rozumiesz? Tym numerem jeden  oczkiem w głowie. Diamentem  za którego byłbyś w stanie oddać wszystko.

zakochanawnim dodano: 13 maja 2014

I chcę być tą najważniejszą, rozumiesz? Tym numerem jeden, oczkiem w głowie. Diamentem, za którego byłbyś w stanie oddać wszystko.

Zwiedziliśmy siódme niebo. Schwytaliśmy tęcze. Spacerowaliśmy w wiosennym deszczu. Słuchaliśmy porannych śpiewów ptaków. Łapaliśmy dużo promieni słonecznych. Było bajecznie.

zakochanawnim dodano: 13 maja 2014

Zwiedziliśmy siódme niebo. Schwytaliśmy tęcze. Spacerowaliśmy w wiosennym deszczu. Słuchaliśmy porannych śpiewów ptaków. Łapaliśmy dużo promieni słonecznych. Było bajecznie.

  Kochaj mnie!     Co?     Tak  żebyś nie spał w nocy  zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości  widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie  nie radość. Radość  to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No  kochaj tak.

zakochanawnim dodano: 13 maja 2014

- Kochaj mnie! - Co? - Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak.

'wyjdź'   napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany.   sorry  że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju.   oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek.   kochanie.   wybełkotał.   nieźle się najebałeś.   rzuciłam wkładając ręce do kieszeni.   cicho  co się drzesz? kocham cię wiesz?   podniósł z deka głos.   powiedz mi to jak będziesz trzeźwy.   syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu.   gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie.   wybełkotał.   idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie.   zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam  ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany

zakochanawnim dodano: 5 maja 2014

'wyjdź' - napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany. - sorry, że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju. - oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek. - kochanie. - wybełkotał. - nieźle się najebałeś. - rzuciłam wkładając ręce do kieszeni. - cicho, co się drzesz? kocham cię wiesz? - podniósł z deka głos. - powiedz mi to jak będziesz trzeźwy. - syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu. - gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie. - wybełkotał. - idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie. - zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam, ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć