 |
Nadejdzie taki moment, że rozpuszczę włosy, przetrę twarz chusteczką, zdejme wszystkie ubrania i biżuterię, wymienie obcasy na wygodne trampki i wybiegnę tak na ulicę. Wolna.
|
|
 |
Nie wiem, co byłoby większym dowodem miłości... to, że próbowałbyś ze wszystkich sił mnie zatrzymać, czy to, gdybyść pomimo łez,bólu i rozdzierającego smutku życzył mi szczęścia z tym, którego wybrałam..
|
|
 |
Kurwa, Kocham Cię niewyobrażalnie mocno, niewyobrażalnie silną i trwałą miłością i niewyobrażalnie bardzo chcę żebyś o tym wiedział.
|
|
 |
Twoje spojrzenie jest cenniejsze niż wszystkie skarby świata.
|
|
 |
I kocham nasze długie rozmowy Twoje buziaki delikatnie muskające moje usta i Twój najukochańszy na świecie uśmieszek, który doprowadza mnie do szaleństwa.
|
|
 |
usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla
|
|
 |
Jesteś pojebany jak paczka gwoździ ;3
|
|
 |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla
|
|
 |
Słowa nie oddają tego, ile waży strata.
|
|
 |
Szepnij , że kochasz. Daj dowód miłości. [ foryou17 ]
|
|
 |
Chwile w których zepsute słuchawki bolą tak bardzo, jak złamane serce. [ foryou17 ]
|
|
 |
Idealnie nam się sypie. Idealnie nam w tym pomagają. [ foryou17 ]
|
|
|
|