 |
Mimo wszystko lubię burzę. Zawsze mówiłeś, że gdy podczas niej nie możesz być przy mnie, jesteś ze mną duchowo. A ja nadal mam nadzieję, siedząc pod kołdrą, że o mnie myślisz.
|
|
 |
Chłopczyku, jesteś taki trudny, że mam wrażenie, że już fizykę rozumiem bardziej od Ciebie.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
I z każdym tik-tak zegara czuła, że traci go coraz bardziej i bardziej.
|
|
 |
Lubie jego oczy tak często przejarane,
Lubie jego rozkminy zazwyczaj pojebane,
Lubie jego styl, tak ten prze kozacki,
Lubie jego głos cholernie arogancki ..
|
|
 |
skąd! nic mnie z Nim nie łączyło. to tylko kilkakrotnie wypowiedziane 'kocham', po kilka pocałunków przypadających na każdy cal mojego ciała, setki chwil w których śmiało mogłam stwierdzić, że jestem największą szczęściarą.
|
|
 |
I pomimo tego, że wstając codziennie rano mam wrażenie, że życie jest do dupy, nie poddaję się. Wiem, że nie mogę. Bo jeśli się poddam, zawiodę Cię. Przecież obiecałam, że zawsze będę silna.
|
|
 |
|
Nienawidzę, gdy ktoś mówi, że życie jest piękne. Po prostu cholernie mu zazdroszczę, że jest w stanie powiedzieć coś takiego, że ma ku temu powody.
|
|
 |
Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą
|
|
|
|