 |
staję oko w oko z facetem, który przypadkiem ma te usta, które całowały moje, spojrzenie, uśmiech, gesty - które tak kochałam. zmienił się - ma wyraźniejsze mięśnie, poważniejszy wyraz twarzy, już nie wybucha ciągle tym beztroskim śmiechem lekceważącym wszystko. ale to co ma w środku, tam głęboko w sercu - posypało się, i to jeden argument, jeden jedyny, dzięki któremu mogę stwierdzić, że na chwilę obecną to zupełnie obcy mi człowiek.
|
|
 |
a dziś - pierwszy raz, od dłuższego czasu - nie pomyślałam o Tobie widząc nieprzeczytaną wiadomość na wyświetlaczu telefonu. widzisz? pozbawiłeś mnie jakiejkolwiek nadziei, ale to chyba dobrze.
|
|
 |
Wtedy do niej dotarło. On przecież kocha inną. Harmider ulicy na której była, chociaż tej najbardziej ruchliwej, jakoś ucichł. Jej świat się zatrzymał.
|
|
 |
dokładnie dziś mija rok, odkąd się tu pojawiłam. ogromnie Wam dziękuję za czytanie, komentowanie i 'plusikowanie' moich wpisów. tak naprawdę nikt, prócz Was, nie zna moich myśli i uczuć tak dobrze. tylko tu mogę w pewien sposób odreagować te najtrudniejsze sytuacje. w ogóle dzięki, że tu jestem. ♥ - pstrokatawmilosci
|
|
 |
Twoja panna nie połknie,
bo Ty przy niej nie dojdziesz.
|
|
 |
siadał na przeciwko obejmując mnie nogami , łapał moje dłonie w swoje i kazał mi opowiadać jak spędziłam te godziny , podczas których się nie widzieliśmy . słuchał tego mojego pierdolenia o łażeniu z psem , obieraniu ziemniorów , sprzątaniu , moich nieudolnych próbach gotowania i innych pierdołach . opowiadałam jak zawsze przesadnie gestykulując , ale wystarczyło , że w ten specyficzny sposób zaczął dotykać mojego nagiego uda albo dłoni , a ja zapominałam języka w gębie . patrząc na niego , mającego twarz kilka centymetrów od mojej z lekko rozchylonymi ustami i przeszywającym spojrzeniem zaczynałam jąkać się jak ostatnia popaprana i zapominałam o czym mówię . wtedy najczęściej pytał : - i co kochanie jeszcze robiłaś ? . - po tym pytaniu nachylał się nade mną i ustami muskał szyję , najpierw delikatnie , ale od tego cholerstwa w opowiadaniu myliłam psa z mamą , ziemniaki z mandarynkami i nie mogłam się skupić na żadnym zdaniu . skurczybyk nieźle na mnie działał .
|
|
 |
moje dłonie pachną jeszcze tobą .
|
|
 |
Mała powiedziała: - A kiedy już nas nie będzie, czy w dalszym ciągu będziesz mnie kochał, czy nasza miłość przetrwa? Duży przytulił Małą i spoglądali w noc, na księżyc w ciemnościach i jasno świecące gwiazdy. - Mała, spójrz na gwiazdy, jak świecą i płoną. Choć niektóre z nich zgasły już dawno temu, mimo to wciąż błyszczą na wieczornym niebie, bo widzisz miłość jest jak światło gwiazd - nie umiera nigdy.
|
|
 |
Czasem lubię po prostu włączyć smutną piosenkę i wyobrażać sobie dziwne rzeczy, które powodują zniechęcenie do wszystkiego i mimo wolne łzy.
|
|
|
|