 |
Wstrzymaj oddech, zamknij oczy. Wyobraź sobie to, o czym marzysz od dawna. Co widzisz? Jeżeli masz przed oczami jego - zapomnij. Otwórz oczy i ponownie je zamknij. Pomyśl o kolejnym swoim pragnieniu. Nie potrafisz? No właśnie. Tak trudno zapomnieć.'
|
|
 |
Miłość? W dzisiejszych czasach to tylko szpan i serduszka zrobione ze strzałki w lewo i cyfry trzy. Nie ma już wieczornych spacerów, wręczania kwiatów, potajemnych spotkań, gdy rodzice dają karę. Teraz pozostało palenie i picie razem.
|
|
 |
siedząc w szpitalnym korytarzu czekając na tatę i brata, który złamał sobie ręke, obserwowałam małą uśmiechniętą dziewczynkę w różowej piżamce, i żółtych papciach, która siedziała razem ze zmartwiona mamą. gdy usłyszałam słowa malutkiej: "mamusiu, czy ja umrę? czy moje serduszko da sie naprawić? a jak umrę, to pójdę tam gdzie tatuś?" najzwyczajniej sie popłakałam. / antra
|
|
 |
|
- taki z ciebie kretyn. - też tęskniłem.
|
|
 |
Nie mam facebook'a a i tak wiem, co robisz, dziwko.
|
|
 |
dążyła do perfekcji liczyła na to,że któregoś dnia on powie do swoich kolegów "ona jest idealna"
|
|
 |
-zmieniłaś się.. -zmieniłam się? ja nigdy nie byłam sobą. zawsze byłam tą, którą chciałeś żebym była, nawet wbrew własnej woli. byłam twoim ideałem...
|
|
 |
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z Nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się... do Jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno bo wiem, że już nigdy nie zobaczę Jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi Go brakuje, tak po prostu.
|
|
 |
wolałabym być wielką rebeką wciskającą w siebie od rana do nocy tony słodyczy . mieć wielką , spasioną dupę , potężne uda , wielki brzuch , masę pryszczy na twarzy , koślawy nos , zeza i obcięte swoje blond loki . wtedy nigdy nie zwróciłby na mnie uwagi , a ja przynajmniej dziś bym tak nie cierpiała .
|
|
 |
-zamknij się , i po prostu pozwól mi chociaż raz zadecydować jak chce by wyglądało moje życie . Bo obiecałam sobie .. ale - mówiłam Ci zamknij się . obiecałam sobie że będę szczęśliwa a nie wiem czy przy tobie to jest jeszcze możliwe ... kocham -nie skończyłam jeszcze , nie mów mi o miłości i rodzinie . Bo nie wierze ze jesteś zdolny do takich rzeczy, kiedyś może uwierzę . ale nie dziś nie teraz . może kiedyś. Na razie przepraszam , ale odejdź.
|
|
 |
skoro taki koks z ciebie, to spróbuj ze mną wytrzymać 24 godziny. / notofajnie
|
|
|
|