 |
Jak mam wyglądać, byś chciał na mnie spojrzeć?
|
|
 |
Czarna kawa skapywała wprost do białej filiżanki, a ona leniwie przeciągała się w jedwabnej pościeli, za oknem świeciło słońce.
To będzie dobry dzień. Lżejszy o te 75 kg w głowie.
|
|
 |
Jak jesteś sama, to jesteś sama, a jak tylko zjawi się w twoim życiu jeden mężczyzna, to natychmiast pojawia się następny.
|
|
 |
Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia. Chciał żebym nikomu już nigdy nie zaufała?
|
|
 |
'myślę, że nasza relacja wejdzie na wyższy szczebel, na wyższy level, crazy love forever.'
|
|
 |
Wiesz co ? Myślałam, że jesteś wyjątkowy. Ale z czasem, zrozumiałam, że jesteś jak wszyscy. Rozkochasz, pobawisz się mną, potem zostawisz, dla jakiejś innej, fajniejszej oczywiście. Ale spokojnie, można się do tego przyzywaczaić..
|
|
 |
powoli odzwyczajam się od twojej obecności.
|
|
 |
mam wielką ochotę napisać Ci w komentarzu na nk '' Stu lat cierpienia pierdolony egoisto! '', ale rozsądek nie pozwala
|
|
 |
Czym są wspomnienia? Każde z nich, te większe, jak i te mniejsze, mają swój kolor, zapach, smak. Niektóre spływają delikatnie na dno duszy a inne zarysowują się w niej zapamiętale, nie pytając nas o zdanie
|
|
 |
Chyba jednak wole Cię nie mieć, niż mieć tak na niby, od czasu do czasu, od zachcianki, od smutku.
|
|
 |
I kiedy przyjeżdżasz do mnie po tygodniu rozłąki, nie cieszę się. z trudem hamuję łzy - przecież wiem, że tylko kilka godzin dzieli mnie od odliczania kolejnych siedmiu, przepełnionych tęsknotą, dni.
|
|
 |
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść.
|
|
|
|