 |
spójrz, jak odchodzi. wolno, na luzie, jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. pali fajkę, udając że ten dym to wcale nie nadzieja, która spłonęła żywcem. daszek czapki osłania jego węglowe oczy, w których ukrył jej duszę, gdy wytargał ją z ciała. w kieszenie upchał resztki żarliwej miłości, ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. pod pachą niósł małą torbę, do której upakował jej wspomnienia, te dobre oczywiście. złe zbyt wiele ważą, a on z natury nie lubił się przemęczać. nie lubił się wiązać, czuć jak pies na łańcuchu. ale kochał niszczyć. dlatego zabrał jej to wszystko, co zdołał. i nie pozostawił nic, prócz pustego ciała, wypranego z uczuć. zostawił ją na pastwę dzikich myśli, urojeń i braku wiary. lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję./nieswiadomosc
|
|
 |
ciągle naciskała klamkę, próbując otworzyć drzwi. szarpała, waliła w nie pięściami, krzyczała, abym dała choć jakiś znak życia. bez mrugnięcia słuchałam tego wszystkiego, gapiąc się w okno, które w połowie przysłaniała rozdarta firanka. zaszklonymi oczami próbowałam wyłapać coś co odwróci moją uwagę od otaczającego świata. tym razem jednak nie udało mi się, a ona wciąż się nie poddawała. po jakimś czasie zrobiło mi się jej nawet żal, troszczyła się o mnie i naprawdę chciała pomóc, a ja.. ja miałam to w głęboko gdzieś, totalnie olałam przyjaźń, zniszczona czymś co nazywają miłością. w wyniku impulsu podbiegłam do drzwi i otworzyłam je, ze zgrzytem przekręcając klucz. zaszokowana moją nagłą reakcją, wpadła do pokoju, omal nie potykając się o poprzewracane meble. wzrokiem omiotła plamy na dywanie, kawałki szkła i roztrzaskane krzesło. rysy na ścianach, rozrzucone ubrania i stos chusteczek obok popielniczki. nic nie powiedziała. patrzyłam na nią, wypuszczając łzy. - Boli. - Wiem./N
|
|
 |
Wystarczy gest, słowo, by zranić tak boleśnie, zniszczyć szansę, cienką nić porozumienia.
|
|
 |
Nie daj satysfakcji ludziom, którzy wciąż mają Cię za nic.
|
|
 |
Szczerość jest jak listonosz, przynosi nam listy bez względu na ich treść.
|
|
 |
Nie rezygnuje się z ludzi których się Kocha.
|
|
 |
A teraz nie mów nic, pozwól, żeby muzyka nas określiła. Pozwól, żeby to właśnie ona zawładnęła naszymi sercami, rozpaliła w nich ogień i zalała nasze ogromne oczy łzami.
|
|
 |
Zanim rano otworzysz oczy, podejdź do okna i powiedź "niech te ciepłe promienie dają mi radość przez cały dzień" to pomaga.
|
|
 |
|
jest taki ból, który ukoi żyletka, jest taka tęsknota, która minie poprzez wylane łzy, są takie kłótnie, które rozwiąże alkohol, jest taka miłość, którą zakończy śmierć./ ecto?
|
|
 |
Słowa, które jak amfetamina rozszerzają źrenice.
|
|
 |
|
Kiedyś, kiedyś to zrobię, a w moim liście pożegnalnym napisze tylko "pa, kurwa.", na nic więcej mnie nie stać, na nic więcej nie zasługujecie.
|
|
|
|