 |
kochaj mnie . nie ważne, że to będzie plastikowa miłość pełna zakłamania bez krzty prawdy . nie ważne, że później będę zalewać noce łzami i nie nadążę z wycieraniem rozmazanego tuszu, zapominając o oddychaniu . kochaj mnie . wolę być szczęśliwa przez chwilę, a później cierpieć niż nie być wcale i spać spokojnie...
|
|
 |
będę się droczyć z losem, kłócić z Bogiem, awanturować z przeznaczeniem dopóki nie dostanę Ciebie .
|
|
 |
będę wymachiwać życiem jak prostytutka torebką . może wtedy otrzymam od przeznaczenia nieco więcej niż dotychczas...
|
|
 |
a ona wciąż była rozdarta nie wiedząc, czy woli kochać, czy być szczęśliwą.
|
|
 |
już nie mogę tego słuchać. w kółko, tylko miłość i miłość. czuję się każdego dnia, jak byłby 14 luty i to durnowate, komercyjne święto. ludzie OPANUJCIE SIĘ! miłość nie istnieje! - tak brzmiały jej ostatnie słowa. bardzo chciała dotrzeć do każdego człowieka. zanim byłoby za późno, tak jak w jej wypadku.
|
|
 |
mam nadzieję, że w końcu role się odwrócą. że to Ty będziesz kochał, a ja będę Cię miała gdzieś ... mam nadzieję, że poczujesz się jak śmieć, bo ja właśnie tak się czuję. - nadzieja matką głupich.
|
|
 |
wpatrując się w okno, znów przypominam, sobie każde słowo, każde te najpiękniejsze, które wypowiadałeś w moją stronę. nie zależnie od pogody, godziny, pory roku. - myślę o Tobie. nie ważne, czy właśnie wywieszam pranie, czy idę w deszczu przez polanę. i tak zawsze jesteś ze mną. nie miałabym nic przeciwko, gdyby nie fakt, że już nie mogę Cię mieć. chciałabym się Ciebie pozbyć z mojej podświadomości i móc żyć. życiem, nie Tobą. jednak jestem zbyt naiwna i nie potrafię.
|
|
 |
chcę Cię mieć, już na zawsze oddychać Twoją obecnością i patrzeć Twoimi oczyma. czy wymagam tak wiele.? to wszystko czego pragnę. spraw mnie szczęśliwą. chociaż przez chwilę.
|
|
|
|