- Mam Cię. - powiedział podczas wygłupów.
- Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytała poważnie.
- ... - zamilkł, widocznie nie był pewien swoich uczuć.
Wyszedł i zostawił ją zapłakaną.
chciałbym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytuliła mnie, nie mówiła jaki jestem, nie krytykowała, nie krzyczała, żebyś chociaż raz uświadomiła sobie że ja jestem Ci potrzebny.
Uwielbiam się z Tobą droczyć.
Kocham kiedy udajesz obrażonego, a ja na wszystkie sposoby próbuję Cię rozbawić.
Wielbię tą Twoją powagę, którą w takich chwilach ledwo utrzymujesz na twarzy.
` Lubię ironię. Lubię ludzi, którzy ją wyłapują i wiedzą czym tak naprawdę jest. Lubię trafić na godnego przeciwnika w tej słownej przepychance. Musi to być mężczyzna, w grę wchodzi wtedy element flirtu. Ach..Rzadko spotykane zjawisko.