 |
pada deszcz. milion szklanych śmierci na wystraszonej szybie.
|
|
 |
Zdradza Cię nieobecność. Na jawie i we śnie.
|
|
 |
nie chciałaś tego Ty i nie chciałem ja.
można powiedzieć, wszystko dzieje się przypadkiem.
|
|
 |
mówią, że wulkany drzemią w nas.
po szyje w chmurach, po kolana w oceanach.
|
|
 |
gdzieś, pośród sześciu miliardów głów.
dwie pary rąk. dwie pary nóg.
na zawsze Ty i ja.
|
|
 |
chyba już pójdę a wcale mi się nie chce.
burdel w mej głowie jak w damskiej torebce.
|
|
 |
jeszcze się ziemia trochę przekręci i znowu zaświeci słońce.
|
|
 |
to wtedy dziwię się,
dlaczego nadal chcę zobaczyć jeszcze jeden zachód słońca!!!
|
|
 |
ile to już dni jesteś jak kwiat,
który urósł mi, a z którego świat na mych oczach zrywa płatki... ?
|
|
 |
inne dreszcze, inne barwy... magia? ta sama. /w domku;)
|
|
 |
inne dreszcze, inne barwy... magia? ta sama. /w domku;)
|
|
|
|