głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mordo_dam_se_rade

podawałam mu prawą dłoń  gdy On uporczywie łapał mnie za lewą. robiłam dla Niego rano herbatę  On jednak przyzwyczajony był do kawy.pisałam długie smsy  na które On odpwiadał jednym słowem. przytulałam się do Niego przed snem  by po chwili zorientować się  że to On woli być przytulony do mnie. włączałam Nasz ulubiony kawałek  tylko po to by za chwilę przełączył na inny. próbowałam dać mu nowe życie  z moją osobą   nie potrafiąc zorientować się  że żyje jeszcze tamtym w którym jeszcze nie tak dawno towarzyszyła mu inna kobieta.   veriolla

veriolla dodano: 13 luty 2013

podawałam mu prawą dłoń, gdy On uporczywie łapał mnie za lewą. robiłam dla Niego rano herbatę, On jednak przyzwyczajony był do kawy.pisałam długie smsy, na które On odpwiadał jednym słowem. przytulałam się do Niego przed snem, by po chwili zorientować się, że to On woli być przytulony do mnie. włączałam Nasz ulubiony kawałek, tylko po to by za chwilę przełączył na inny. próbowałam dać mu nowe życie, z moją osobą - nie potrafiąc zorientować się, że żyje jeszcze tamtym,w którym jeszcze nie tak dawno towarzyszyła mu inna kobieta. / veriolla

coraz głębiej.. coraz częściej.. coraz bardziej.. coraz mocniej.. coraz bardziej boleśnie.. coraz bardziej krwawo.. coraz więcej.. coraz bliżej śmierci..   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 30 stycznia 2013

coraz głębiej.. coraz częściej.. coraz bardziej.. coraz mocniej.. coraz bardziej boleśnie.. coraz bardziej krwawo.. coraz więcej.. coraz bliżej śmierci.. / paktoofoonika

aa macie mój ryj  proszę: http:  i.pinger.pl pgr397 f81bfbb20027ea8350f9972b IMG 3098.JPG.  przepraszam za taką morde  .

paktoofoonika dodano: 19 stycznia 2013

aa macie mój ryj, proszę: http://i.pinger.pl/pgr397/f81bfbb20027ea8350f9972b/IMG_3098.JPG. (przepraszam za taką morde) .

idę przez śpiące miasto niosąc jakieś zmarłe dziecko na rękach. strasznie śmierdzi  w końcu to trup. ale czuję  że ono oddycha. pragnę je reanimować. robię tzw. 'usta usta'. ale dziecko zaczyna bardziej się dławić moim zanieczyszczonym oddechem. gdy kolejny raz próbuję zrobić mu usta usta  wciąga mnie. jego szczęka się rozszerza i pokazuje swe ostre kły. wciąga me ciało.. to dziecko to śmierć  znowu się nabrałam  podszywała się jak zwykle pod kogoś  żartownisia. jestem w jej wnętrzu  pod jej skórą..   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 19 stycznia 2013

idę przez śpiące miasto niosąc jakieś zmarłe dziecko na rękach. strasznie śmierdzi, w końcu to trup. ale czuję, że ono oddycha. pragnę je reanimować. robię tzw. 'usta usta'. ale dziecko zaczyna bardziej się dławić moim zanieczyszczonym oddechem. gdy kolejny raz próbuję zrobić mu usta usta, wciąga mnie. jego szczęka się rozszerza i pokazuje swe ostre kły. wciąga me ciało.. to dziecko to śmierć, znowu się nabrałam, podszywała się jak zwykle pod kogoś, żartownisia. jestem w jej wnętrzu, pod jej skórą.. / paktoofoonika

ona przychodzi. odwiedza mnie. glaszcze po głowie  mówi ciepłe słowa  przytula  jest przy mnie. czasem się śmiejemy  czasem płaczemy. nieraz jest miła jak nikt inny i troszczy się o mnie  a na drugi raz torturuje mnie. przyprowadza swoje dzieci cierpienia i każe mi wbijać żyletkę tak mocno  jak potrafię. każe mi przypalać swoje części ciała. łamie kołem! urządza tortury  abym coś zrozumiała. abym zrozumiała  że nie jestem tu potrzebna..   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 19 stycznia 2013

ona przychodzi. odwiedza mnie. glaszcze po głowie, mówi ciepłe słowa, przytula, jest przy mnie. czasem się śmiejemy, czasem płaczemy. nieraz jest miła jak nikt inny i troszczy się o mnie, a na drugi raz torturuje mnie. przyprowadza swoje dzieci cierpienia i każe mi wbijać żyletkę tak mocno, jak potrafię. każe mi przypalać swoje części ciała. łamie kołem! urządza tortury, abym coś zrozumiała. abym zrozumiała, że nie jestem tu potrzebna.. / paktoofoonika

życie na równi z cierpieniem.. cudowna nicość  cudowny ból  cudowna krew. piękne blizny  sznyty. anioł stróż mnie opuścił  jestem nikim. życie nie jest mi potrzebne  a ja nie jestem potrzebna życiu. pragnę  byście to wiedzieli  moi czytelnicy. ciągle nie potrafię się otrząsnąć z tego syfu. kuleczka w łeb  żyletka w żyłkę  sznureczek na szyję  tabletka w gardełko  poskaczemy z okna.   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 19 stycznia 2013

życie na równi z cierpieniem.. cudowna nicość, cudowny ból, cudowna krew. piękne blizny, sznyty. anioł stróż mnie opuścił, jestem nikim. życie nie jest mi potrzebne, a ja nie jestem potrzebna życiu. pragnę, byście to wiedzieli, moi czytelnicy. ciągle nie potrafię się otrząsnąć z tego syfu. kuleczka w łeb, żyletka w żyłkę, sznureczek na szyję, tabletka w gardełko, poskaczemy z okna. / paktoofoonika

wyrwał me serce z klatki piersiowej. trzymał je w dłoni i śmiał się  patrząc jak leżę i płaczę. ono zaczyna krwawić  ja patrzę na niego z góry. tak ciężko jest mi to oglądać  ten jego wyraz twarzy  zadowolenie  satysfakcja. zabrał me serce  zabrał je! ...   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 19 stycznia 2013

wyrwał me serce z klatki piersiowej. trzymał je w dłoni i śmiał się, patrząc jak leżę i płaczę. ono zaczyna krwawić, ja patrzę na niego z góry. tak ciężko jest mi to oglądać, ten jego wyraz twarzy, zadowolenie, satysfakcja. zabrał me serce, zabrał je! ... / paktoofoonika

http:  flaker.pl meliorate   POZDRAWIAM SZMATE  KTÓRA KOPIUJE MOJE WPISY I PODPISUJE SIE SWOIM NICKIEM. SRANIE W PIZDE I TASAK W MORDE CI DZIWKO.

paktoofoonika dodano: 19 stycznia 2013

http://flaker.pl/meliorate - POZDRAWIAM SZMATE, KTÓRA KOPIUJE MOJE WPISY I PODPISUJE SIE SWOIM NICKIEM. SRANIE W PIZDE I TASAK W MORDE CI DZIWKO.

hm. tablety nic nie dają  faszeruję się nimi  a tu chuj. jedyne co  to czuję lekką faze i jeszcze bardziej ryje mi się psycha. podcinanie żył? amatorstwo. choć przyznam  że z chęcią podziurawiłabym sobie trochę rękę. kulka w łeb? odratują mnie  wyląduję w psychiatryku. sznureczek na szyję może? może wyskok z okna? kuszące propozycje  mm.   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 18 stycznia 2013

hm. tablety nic nie dają, faszeruję się nimi, a tu chuj. jedyne co, to czuję lekką faze i jeszcze bardziej ryje mi się psycha. podcinanie żył? amatorstwo. choć przyznam, że z chęcią podziurawiłabym sobie trochę rękę. kulka w łeb? odratują mnie, wyląduję w psychiatryku. sznureczek na szyję może? może wyskok z okna? kuszące propozycje, mm. / paktoofoonika

i ten moment  gdy idę przez tunel i w pewnym momencie ściany zaczynają sie kurczyć  a na nich pojawiają się kolce. i zmiażdżąją mnie  czuję  jak łamią mi się kości. to nic nie boli. śmierć w śnie  przepowiednia. umarłam  odrodziłam się na nowo ponowie  aby znów poczuć smak cierpienia. śmierć czasem mnie opuszcza  jednakże liczę na to  że jej codzienne odwiedziny w moim życiu nie są na marne. że kiedyś zabierze mnie ze sobą.. w najbliższym czasie..   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 18 stycznia 2013

i ten moment, gdy idę przez tunel i w pewnym momencie ściany zaczynają sie kurczyć, a na nich pojawiają się kolce. i zmiażdżąją mnie, czuję, jak łamią mi się kości. to nic nie boli. śmierć w śnie- przepowiednia. umarłam, odrodziłam się na nowo ponowie, aby znów poczuć smak cierpienia. śmierć czasem mnie opuszcza, jednakże liczę na to, że jej codzienne odwiedziny w moim życiu nie są na marne. że kiedyś zabierze mnie ze sobą.. w najbliższym czasie.. / paktoofoonika

wracając ze spaceru  jakoś po 23 szłam sobie przez las. słuchałam muzyki  mając wyjebane na wszystko. pierwszy raz nic mnie nie obchodziło. w pewnym momencie przestałam cokolwiek widzieć. nagle zaczęło przeraźliwie śmierdzieć i coś obiło mi się o oko. nie zwracałam na to najmniejszej uwagi. szłam odważnie dalej. nagle coś na mnie spadło i przewróciłam się. to był człowiek  który prawdopodobnie powiesił się na drzewie. las trupów  czyżby? rozglądam się  na wszystkich gałęziach wisi ktoś. zarówno mężczyźni jak i kobiety z dziećmi. spodobało mi się to. widzę w tym lesie swą przyszłość. teraz odwiedzam go dość częśto  nie rozumiem czemu nigdy nie ma tam ruchu. czasem też przyglądam się ludziom  którzy przy powieszeniu się podcięli sobie żyły. inspiruje mnie to do dalszych działań.   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 25 grudnia 2012

wracając ze spaceru, jakoś po 23 szłam sobie przez las. słuchałam muzyki, mając wyjebane na wszystko. pierwszy raz nic mnie nie obchodziło. w pewnym momencie przestałam cokolwiek widzieć. nagle zaczęło przeraźliwie śmierdzieć i coś obiło mi się o oko. nie zwracałam na to najmniejszej uwagi. szłam odważnie dalej. nagle coś na mnie spadło i przewróciłam się. to był człowiek, który prawdopodobnie powiesił się na drzewie. las trupów, czyżby? rozglądam się- na wszystkich gałęziach wisi ktoś. zarówno mężczyźni jak i kobiety z dziećmi. spodobało mi się to. widzę w tym lesie swą przyszłość. teraz odwiedzam go dość częśto, nie rozumiem czemu nigdy nie ma tam ruchu. czasem też przyglądam się ludziom, którzy przy powieszeniu się podcięli sobie żyły. inspiruje mnie to do dalszych działań. / paktoofoonika

cz. 2   po chwili podeszła  wzięła go i wyryła na nim moje imię i nazwisko  po czym podcięła mi żyły u drugiej ręki. upadłam. dziewczynka płakała. powoli wchłąnęła mnie ziemia. mój marny żywot  marna śmierć.   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 25 grudnia 2012

cz. 2 - po chwili podeszła, wzięła go i wyryła na nim moje imię i nazwisko, po czym podcięła mi żyły u drugiej ręki. upadłam. dziewczynka płakała. powoli wchłąnęła mnie ziemia. mój marny żywot- marna śmierć. / paktoofoonika

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć