 |
Decyzja gotowała się między sercem, a krtanią,słowa były już gotowe,wypowiedzenie ich byłoby kwestią zaledwie chwilki.
|
|
 |
Kochanie,to do niczego nie prowadzi.Jest tak,jak mówisz: to, co się stało,jest nie do pojęcia.Było nie do pojęcia wtedy i jest teraz.Nic ci nie da rozgrzebywanie tego,nie rozumiesz? Musimy iść do przodu z tym,co nam zostało,skupić się na czymś innym...jeśli kiedykolwiek dowiemy się dlaczego stało się tak, a nie inaczej,to nie dlatego,że sami coś ustalimy albo nie ustaliliśmy.Musisz spożytkować energię na posuwanie się do przodu, a nie do tyłu.
|
|
 |
Chciałam tylko powiedzieć dobranoc.
I przypomnieć Ci,że jestem.
|
|
 |
To by jej odpowiadało.
Gdyby to wszystko było starym filmem,który w każdej chwili można przestać oglądać.Wstać z niewygodnego fotela i wyjść z kina.
|
|
 |
nie wypadało już myśleć pozytywnie,być silnym - żyć dalej tym przeklętym,beznadziejnym życiem w jakiejś absurdalnej normalności,tak jakby nadal było coś,czego można by się trzymać,jakaś nadzieja i sens
|
|
 |
Kiedy jeden słabnie, drugi musi stać się silniejszy.
|
|
 |
Granice mojej wytrzymałości właśnie dzisiaj pękły. Czy to koniec mnie?
|
|
 |
tak bardzo Cię proszę - obiecaj, że Cię nigdy nie stracę. Że nigdy nie będę musiała uczyć się życia bez Ciebie. Że już zawsze będziesz moim światem. Że już zawsze będziesz kochał mnie tak bardzo jak teraz.
|
|
 |
Jeśli mnie skreślisz, nigdy nie stanę obok,To słowo dla kurew, które zostawiłem za sobą.
|
|
 |
Nie potrzebuję dzisiaj was, wartość trzymam w rękach.
|
|
 |
Ty, nie pytaj mnie mordo o nic więcej . Gdybyś wiedział czego dziś chcę, to pękło by ci serce.
|
|
 |
Miałem się znaleźć na dnie?
Jest inaczej, jest fajnie
|
|
|
|