 |
- kocha mnie. - skąd o tym wiesz? - przecież znam każdą z jego najbrutalniejszych zbrodni.
|
|
 |
otworzyłam drzwi do swojego serca, a później kiedy już wszedłeś i się rozgościłeś chciałam je zamknąć. właśnie wtedy upierdoliłeś mi nimi palce.
|
|
 |
Tak na prawdę bardzo Go kochałam, tam w środku ukrywając to przed całym światem. Byłam tak zdesperowana, że potrafiłam uwierzyć kiedy na fecebooku w ,,kto Cię kocha.?'' wyszło mi Jego imię.
|
|
 |
Patrzyłam przez okno mojego pokoju, jak każdego poranka. Gdyby cofnąć czas o 10 lat zauważyłabym piękny świat, zamiast zakorkowanych ulic i brudnych chodników, po których chodzili zabiegani ludzi. Tak, gdy byłam mała zawsze potrafiłam dostrzegać dobro tego świata, ta umiejętność zagubiła się we mnie z czasem...
|
|
 |
I czasem idąc miastem oświetlonym jasnym blaskiem latarni, patrzyłam na własne odbicie w szybach wystaw sklepów i miałam to dziwnie wrażenie, że Bóg miał ważny powód wysyłając mnie na ten świat...
|
|
 |
Tak, kiedyś chciałam odejść, ale nie potrafiłabym zostawić tyle lat mojego życia.
|
|
 |
Jestem zmęczona tym światem, hałasem i nieładem, kłamstwami i wszystkimi złudzeniami, którymi obdarowuje nas życie, każąc odróżniać prawdę od iluzji.
|
|
 |
Wiesz, że już Cię nie kocham.? Ale dzisiaj jest jeden z tych dni, w których jeszcze czasem za Tobą tęsknie, a na wspomnienie o Twojej osobie wraca zapach tamtych dni...
|
|
 |
Przyszedł czas, by zamknąć rozdział, zacząć od nowa, stanąć na nogi i być silną bez względu na wszystko, stać się zimną, nie ufać ludziom, dążyć do celu.
|
|
 |
I to uczycie kiedy wiesz, że prawie się udało, że tak mało zabrakło.
|
|
 |
lubię ten stan, kiedy cała roztrzęsiona trzymam w dłoni plastikowy kubek wypełniony po brzegi wódką. kiedy podchodzi do mnie obcy facet, a później wymieniamy się nawzajem śliną. nie lubię budzić się następnego ranka w pustym łóżku, kiedy on leży na podłodze, a głowa pęka mi w szwach. nie lubię, kiedy kucam na podłodze i odpalając papierosa czuję się jak zwykła, bezwartościowa szmata wypruta z jakichkolwiek emocji. właśnie wtedy dochodzi do mnie, że bliskość drugiej osoby przepełniona uczuciem jest dla mnie ważna niczym ta cholerna kawa każdego ranka. ta, która daje mi energię na każdy, nawet najpłytszy i najbardziej wyćwiczony uśmiech w ciągu dnia.
|
|
 |
Ona była inna, naiwna, chciała zmienić świat...
|
|
|
|