 |
|
pierwszy raz w życiu mnie od siebie odepchnąłeś...zabolało. / lubiejakoddychasz.
|
|
|
|
już doszło do tego, że wszędzie Cię widzę. w filiżance kawy, w kałuży, na mojej poduszce, w misce mleka z płatkami. stoisz za oknem, siedzisz obok mnie na przystanku. / sickwithshame.
|
|
|
|
codziennie wypatruję Twoich oczu na szkolnym korytarzu. tak bardzo chcę Cię zobaczyć. nie ma znaczenia fakt, że to i tak między nami niczego nie zmieni. uśmiechniesz się, tak jak nikt inny nie umie, i pójdziesz dalej. a ja zostanę. sama. bez Twoich oczu, bez Twojego uśmiechu. bez Ciebie. / sickwithshame.
|
|
|
|
w każdej twarzy ciągle widzę Cię.
|
|
|
|
włączony komputer. muzyka leci jak najgłośniej może. tylko po to, by nikt nie słyszał jak płaczę. płaczę z braku Ciebie i z tęsknoty do Ciebie. / wracajtuno.
|
|
|
|
to dziwne uczucie kiedy boję się, że stracę coś czego nie posiadam. / sickwithshame.
|
|
|
|
dlaczego nie potrafisz zobaczyć we mnie swojej wymarzonej księżniczki? przecież razem tworzylibyśmy naprawdę niezłą bajkę. / sickwithshame.
|
|
|
|
czasem mam wrażenie, że cały świat widzi jak bardzo mi na Tobie zależy. cały świat, poza Tobą. / sickwithshame.
|
|
|
|
i w nocy znów dostałam po ryju od wspomnień. / lubiejakoddychasz.
|
|
|
|
myślę o Tobie dość często. za często. czytam nasze wiadomości, jakbyśmy pisali przed sekundą. strony w pamiętniku zapełniam historiami z naszych wspólnie spędzonych chwil. opis, który czytam, jako pierwszy, to Twój. późnymi wieczorami spowiadam się ścianie z miłości do Ciebie. / lubiejakoddychasz.
|
|
|
|
nawet nie zauważyłam, że zaczyna się jesień. ostatnio, nie zauważam niczego. nie wiem, kiedy się budzę. nie wiem kiedy zasypiam. nie mam pojęcia o czym i z kim rozmawiam. tracę kontrolę. nie oddycham. nie ma czym oddychać. nie wiem, jak poradzić sobie ze stratą Ciebie. / lubiejakoddychasz.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
