|
Czasami kłamię kiedy pytasz czy jest dobrze.
|
|
|
A z ust kurwa mać
kurwa mać i kurwa mać
i dłużej się nie uda grać mi
w końcu nóż wbiję w klatki
bo lepiej by było gdybyśmy byli martwi
gdyby nie to, że już nie mamy tyle spięć
to zbiłbym termometr i wpierdolił rtęć
i gdyby nie to wszystko to byłoby dobrze wiesz
a tak poza tym, to wcale nie jest ok
nie jest ok, cześć.
|
|
|
Tylko ty znasz mnie lepiej niż inni razem wzięci,
chce spędzić z tobą życie lecz tobie brakuje chęci.
|
|
|
Niedawno byliśmy dziećmi, a świat był piękny,
potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.
|
|
|
Znał wczoraj i dziś, tylko jutra unikał.
|
|
|
Czuje się podle, ale to nie istotne,
Bo znowu wciągam dym i pół nocy moknę..
|
|
|
Z dnia na dzień czujemy mniej, niby ja i Ty, a nie czuć nic.
|
|
|
Znał smak słów które nigdy nie powinny być wypowiedziane.
|
|
|
Moje wersy to spirytus rozcieńczony przez bity.
|
|
|
Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał
Przychodzę, zabieram wszystko, potem zostawiam.
|
|
|
By być jak narkoman, by żyć aby skonać.
|
|
|
Jestem już zbyt wysoko, by kurwa znowu być na dnie.
|
|
|
|