głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mooniiczkaa

wiesz  co jest najgorsze? to  że nie potrafię walczyć o to  co kocham. nigdy nie umiałam. Nigdy.

ciamciaramciaa dodano: 19 kwietnia 2013

wiesz, co jest najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. nigdy nie umiałam. Nigdy.

coś by się zmieniło  gdyby wiedział jak mnie rani? gdybym uświadomiła go tamtej nocy  że dla mnie każdy pocałunek i każdy dotyk miał wyjątkowe znaczenie? spojrzałby na mnie inaczej? zobaczyłby  że mogę dać mu o wiele więcej  że mogę nauczyć go kochać? a co jeśli opowiedziałabym mu o każdej łzie  która spłynęła przez niego? o każdym nacięciu  które krwawiąc zabierało odrobinę bólu? nic  prawda? nic by to nie dało. oprócz tego  że pokazałabym mu jak słaba jestem  jak wielki ma na mnie wpływ  jak znowu udało mu się zawrócić w głowie głupiutkiej dziewczynce. wiem to  teraz już wiem. i cieszę się  że nigdy się nie dowie jak wiele dla mnie znaczył i jak wiele dla niego poświeciłam. nie dam mu tej satysfakcji.

ciamciaramciaa dodano: 19 kwietnia 2013

coś by się zmieniło, gdyby wiedział jak mnie rani? gdybym uświadomiła go tamtej nocy, że dla mnie każdy pocałunek i każdy dotyk miał wyjątkowe znaczenie? spojrzałby na mnie inaczej? zobaczyłby, że mogę dać mu o wiele więcej, że mogę nauczyć go kochać? a co jeśli opowiedziałabym mu o każdej łzie, która spłynęła przez niego? o każdym nacięciu, które krwawiąc zabierało odrobinę bólu? nic, prawda? nic by to nie dało. oprócz tego, że pokazałabym mu jak słaba jestem, jak wielki ma na mnie wpływ, jak znowu udało mu się zawrócić w głowie głupiutkiej dziewczynce. wiem to, teraz już wiem. i cieszę się, że nigdy się nie dowie jak wiele dla mnie znaczył i jak wiele dla niego poświeciłam. nie dam mu tej satysfakcji.

z nim wszystko jest inne. chleb pieczony w piekarniku z ketchupem smakuje jak ambrozja  a kolejne wagary w tym miesiącu nie są niczym złym. co dziesięć minut odpalamy kolejnego szluga i śmiejemy się z głupot. oglądamy filmy  a ja zasypiam na jego kolanach. przez sen czuję jak głaszcze moje włosy i wyobrażam sobie  że spogląda na mnie z uśmiechem na ustach. zdaję sobie sprawę  iż robię coś nienormalnego  ale dla tych chwil mogłabym oddać wszystko. jego spojrzenie  jego głos  jego dotyk  gdy niby przypadkowo muska moją dłoń motywuje mnie do dalszej walki. do wojny o jego serce.

waniilia dodano: 18 kwietnia 2013

z nim wszystko jest inne. chleb pieczony w piekarniku z ketchupem smakuje jak ambrozja, a kolejne wagary w tym miesiącu nie są niczym złym. co dziesięć minut odpalamy kolejnego szluga i śmiejemy się z głupot. oglądamy filmy, a ja zasypiam na jego kolanach. przez sen czuję jak głaszcze moje włosy i wyobrażam sobie, że spogląda na mnie z uśmiechem na ustach. zdaję sobie sprawę, iż robię coś nienormalnego, ale dla tych chwil mogłabym oddać wszystko. jego spojrzenie, jego głos, jego dotyk, gdy niby przypadkowo muska moją dłoń motywuje mnie do dalszej walki. do wojny o jego serce.

byliśmy jednością. gdy ja zaczynałam zdanie  on potrafił je dokończyć. czytał w moich myślach. zawsze wiedział kiedy jestem smutna  w takich chwilach przytulał mnie z całej siły aż brakowało mi tchu. wytrzymywał mój obłęd. tolerował każdą wadę  kochał wszystkie zalety. był dla mnie największym wsparciem. zostawił swój cały dotychczasowy świat by nasz związek trwał. razem jaraliśmy szlugi. razem zataczaliśmy się  upojeni alkoholem i miłością. nagle pokochał mary  a ja poszłam w odstawkę. bujałam się z kąta w kąt. padałam przed nim na twarz. błagałam by wrócił. obiecywał zmianę  a ja wierzyłam mu bezgranicznie. ufałam mu po zdradzie  policzku i wyzwiskach. miałam nadzieję  która okazała się złudna. odszedł.

waniilia dodano: 18 kwietnia 2013

byliśmy jednością. gdy ja zaczynałam zdanie, on potrafił je dokończyć. czytał w moich myślach. zawsze wiedział kiedy jestem smutna, w takich chwilach przytulał mnie z całej siły aż brakowało mi tchu. wytrzymywał mój obłęd. tolerował każdą wadę, kochał wszystkie zalety. był dla mnie największym wsparciem. zostawił swój cały dotychczasowy świat by nasz związek trwał. razem jaraliśmy szlugi. razem zataczaliśmy się, upojeni alkoholem i miłością. nagle pokochał mary, a ja poszłam w odstawkę. bujałam się z kąta w kąt. padałam przed nim na twarz. błagałam by wrócił. obiecywał zmianę, a ja wierzyłam mu bezgranicznie. ufałam mu po zdradzie, policzku i wyzwiskach. miałam nadzieję, która okazała się złudna. odszedł.

dzwonię do Ciebie już dwudziesty piąty raz. nie odbierasz. znowu czuję się wydymana przez życie. przecież obiecywałeś  że będzie inaczej. miałeś się zmienić. gdzie jesteś? co teraz robisz? pewnie jarasz blanty z chłopakami. wpatrujesz się w jeden punkt  śmiejąc się z ich głupoty i nawet nie interesuje Cię to  że się zamartwiam. odpalam papierosa i włączam muzykę. jestem w innym świecie. łzy mimowolnie kapią po moich policzkach i rozmazują misterny makijaż. tak bardzo potrzebuję Twojej obecności. już wariuję. eksploduję. negatywne emocje rozrywają mi duszę. wracaj.

waniilia dodano: 18 kwietnia 2013

dzwonię do Ciebie już dwudziesty piąty raz. nie odbierasz. znowu czuję się wydymana przez życie. przecież obiecywałeś, że będzie inaczej. miałeś się zmienić. gdzie jesteś? co teraz robisz? pewnie jarasz blanty z chłopakami. wpatrujesz się w jeden punkt, śmiejąc się z ich głupoty i nawet nie interesuje Cię to, że się zamartwiam. odpalam papierosa i włączam muzykę. jestem w innym świecie. łzy mimowolnie kapią po moich policzkach i rozmazują misterny makijaż. tak bardzo potrzebuję Twojej obecności. już wariuję. eksploduję. negatywne emocje rozrywają mi duszę. wracaj.

Cisza jest tak bardzo moralnie niepoprawna  podczas gdy słowo cieszy się tak powszechną aprobatą. Jedno i drugie nie mają żadnego znaczenia  gdyż oba nie mają sensu. Miłość mówisz? Wypali się jak zapałka  kilka wzlotów  kilka uniesień  potem już wszystko jak w kiepskim kabarecie. Ciepła posadka w chórze aniołów  albo jeszcze bardziej ciepła w ogniach piekielnych. Wiedza może? Ulotna jak ludzka pamięć  tak jak teraz wiedzę chłonę  tak póżniej będę ją wypróżniała  coraz głupsza i coraz głupsza...

ciamciaramciaa dodano: 17 kwietnia 2013

Cisza jest tak bardzo moralnie niepoprawna, podczas gdy słowo cieszy się tak powszechną aprobatą. Jedno i drugie nie mają żadnego znaczenia, gdyż oba nie mają sensu. Miłość mówisz? Wypali się jak zapałka, kilka wzlotów, kilka uniesień, potem już wszystko jak w kiepskim kabarecie. Ciepła posadka w chórze aniołów, albo jeszcze bardziej ciepła w ogniach piekielnych. Wiedza może? Ulotna jak ludzka pamięć, tak jak teraz wiedzę chłonę, tak póżniej będę ją wypróżniała, coraz głupsza i coraz głupsza...

Mąż do żony:   Zmieniłaś hasło do komputera?   Tak.   Jakie jest teraz?   Data naszego ślubu.   Nosz kurwa mać !

ciamciaramciaa dodano: 17 kwietnia 2013

Mąż do żony: - Zmieniłaś hasło do komputera? - Tak. - Jakie jest teraz? - Data naszego ślubu. - Nosz kurwa mać !

Nadzieja i wspomnienia i tak będą silniejsze od teraźniejszości.

ciamciaramciaa dodano: 17 kwietnia 2013

Nadzieja i wspomnienia i tak będą silniejsze od teraźniejszości.

http:  ask.fm waniilia kto popyta Wanilkę?!

waniilia dodano: 17 kwietnia 2013

http://ask.fm/waniilia kto popyta Wanilkę?!

nadszedł destrukcyjny moment. chcę krzyczeć  ale struny głosowe odmawiają mi posłuszeństwa. chcę płakać  ale już braknie mi łez. moje serce wariuje z samotności. naiwnie walę pięścią w ścianę licząc  że to da ukojenie starganym emocjom. niestety ta czynność jest bezskuteczna. patrzę ślepo w sufit szukając na nim Twojej twarzy. nie wierzę  że kiedykolwiek byłeś w tym pokoju  siedziałeś na tym łóżku i piłeś herbatę z mojego ulubionego kubka. z bezsilności przygryzam wargi. nie mam siły odebrać telefonu. obecnie najtrudniejszą czynnością jest opuszczenie łóżka i spróbowanie życia od nowa.

waniilia dodano: 17 kwietnia 2013

nadszedł destrukcyjny moment. chcę krzyczeć, ale struny głosowe odmawiają mi posłuszeństwa. chcę płakać, ale już braknie mi łez. moje serce wariuje z samotności. naiwnie walę pięścią w ścianę licząc, że to da ukojenie starganym emocjom. niestety ta czynność jest bezskuteczna. patrzę ślepo w sufit szukając na nim Twojej twarzy. nie wierzę, że kiedykolwiek byłeś w tym pokoju, siedziałeś na tym łóżku i piłeś herbatę z mojego ulubionego kubka. z bezsilności przygryzam wargi. nie mam siły odebrać telefonu. obecnie najtrudniejszą czynnością jest opuszczenie łóżka i spróbowanie życia od nowa.

uciekam przed uczuciem  ale ono mnie dogania. jak oprzeć się zielono brązowym tęczówkom  które patrzą w Ciebie tak intensywnie  że nie można uciec od ich blasku. jak odepchnąć gorącą  ale i delikatną dłoń muskającą po policzku. jak przerwać najsłodszy pocałunek jaki nas spotkał. nie wiem co robić. wtedy najczęściej milknę  chociaż uwielbiam mówić. przymykam powieki i za firanką długich rzęs ukrywam miliony kolorowych łez zarezerwowanych na wieczór. w takich momentach obawiam się  jak poradzę sobie bez niego i jak się odnajdę.

waniilia dodano: 17 kwietnia 2013

uciekam przed uczuciem, ale ono mnie dogania. jak oprzeć się zielono-brązowym tęczówkom, które patrzą w Ciebie tak intensywnie, że nie można uciec od ich blasku. jak odepchnąć gorącą, ale i delikatną dłoń muskającą po policzku. jak przerwać najsłodszy pocałunek jaki nas spotkał. nie wiem co robić. wtedy najczęściej milknę, chociaż uwielbiam mówić. przymykam powieki i za firanką długich rzęs ukrywam miliony kolorowych łez zarezerwowanych na wieczór. w takich momentach obawiam się, jak poradzę sobie bez niego i jak się odnajdę.

dobre wspomnienia są najgorsze. niby łatwo zniechęcić się do człowieka  który zrobił nam krzywdę  ale jak wymazać z pamięci osobę  która dawała nam tyle szczęścia. próbujesz zapomnieć  chociaż mimowolnie nadal wyszukujesz jego twarzy w tłumie oraz porównujesz wszystkie pocałunki i każde z zachowań do jego nawyków i przyzwyczajeń  tak jakby nie mogło spotkać Ciebie nic lepszego. zaciskasz pięści widząc go z inną  najczęściej koleżanką i syczysz przez zęby 'cześć'  tak  że brzmi ono jak największa obelga. po czasie znajdujesz sobie kogoś innego  kto nie jest nawet w jednej setnej tak dobry jak On. ranisz człowieka  chociaż tak naprawdę tego nie chcesz  naiwnie wierzysz  że miłość przyjdzie z czasem. uwierz  nie przyjdzie.

waniilia dodano: 17 kwietnia 2013

dobre wspomnienia są najgorsze. niby łatwo zniechęcić się do człowieka, który zrobił nam krzywdę, ale jak wymazać z pamięci osobę, która dawała nam tyle szczęścia. próbujesz zapomnieć, chociaż mimowolnie nadal wyszukujesz jego twarzy w tłumie oraz porównujesz wszystkie pocałunki i każde z zachowań do jego nawyków i przyzwyczajeń, tak jakby nie mogło spotkać Ciebie nic lepszego. zaciskasz pięści widząc go z inną, najczęściej koleżanką i syczysz przez zęby 'cześć', tak, że brzmi ono jak największa obelga. po czasie znajdujesz sobie kogoś innego, kto nie jest nawet w jednej setnej tak dobry jak On. ranisz człowieka, chociaż tak naprawdę tego nie chcesz, naiwnie wierzysz, że miłość przyjdzie z czasem. uwierz, nie przyjdzie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć