 |
nie można mieć nieskończenie wiele drugich szans. to definitywny koniec. przegrałeś. / truskawkova
|
|
 |
Pamiętaj, nigdy nie możesz poddawać się w połowie drogi. Jeśli już zaczęłaś coś robić, skończ to. Niezależnie z jakim skutkiem, czy efektem. Podjęłaś się jakiegoś zadania to doprowadź je do końca. Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto. Nie odpuszczaj, gdy wiesz, że możesz wygrać. Nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Nabierz powietrza w płuca i brnij do przodu. Stań oko w oko z własnymi słabościami. Później uderz i tym samym rozpocznij walkę. A następnie ją wygraj, bo stać Cię na to.
|
|
 |
Powinnaś być całowana i to często - i to przez kogoś, kto się na tym zna.
|
|
 |
Wszystko zdarza się tylko raz. I nigdy nie wraca. Jeśli będziesz próbowała wskrzeszać przeszłe zdarzenia, ominiesz to, co ma się wydarzyć w następnej kolejności.
|
|
 |
staramy się, ale to już nie to. też to czujesz?
|
|
 |
Chcę, żebyś był ze mnie dumny. Żebyś w każdej sekundzie swojego życia myślał 'Jestem szczęśliwy, że Ją mam'.
|
|
 |
Kiedyś spojrzysz w przeszłość - pamiętaj o tym, że to wszystko zależało od Ciebie.
|
|
 |
- Kochałam wtedy.
- Milczałaś wtedy. Gdybyś powiedziała choć jedno słowo, wszystko byłoby inaczej.
|
|
 |
“ Nie chciałbym teraz odpowiadać na pytanie, jak to jest, mieć osiemnaście lat, chociaż za dziesięć lat pewnie powiem ci, że byłem wtedy nieśmiertelny. Gdy jesteś dopiero co pełnoletni, przebiegasz przez ulicę na czerwonym, bo jesteś pewien, że to nadjeżdżający samochód rozbije się o ciebie, że chodnik z perspektywy siódmego piętra jest gumowy, że każdy wypity alkohol w twoim organizmie zamienia się w wodę, że możesz przyjąć więcej związków chemicznych niż szklarnia, bo twój mózg jest kuloodporny i nieprzerwanie stabilny. Nic nas nie rozkruszy. Mamy po osiemnaście lat i moglibyśmy jeść szkło bez kaleczenia ust, pić kwas, wyskakiwać z okna tylko po to, aby wzbić się do lotu. ”
— Żulczyk moim bogiem
|
|
 |
czasami, gdy już rezygnujemy z jakiegoś marzenia to ono wbrew nam zaczyna się spełniać.
|
|
 |
We wtorek przestałam płakać, a w środę zmieniłam numer telefonu.
|
|
|
|