 |
|
- gdzie Ty idziesz? - pod jej dom. zaraz wychodzi na angielski. - zaraz! właściwie po co Ty tam idziesz? - gdy będzie wychodziła, udam, że niby przechodzę przypadkiem i zaproponuję, że ją odprowadzę. - myślisz, że uwierzy? robisz tak co czwartek.
|
|
 |
|
Rozsypane cekiny na panelach. Rozlana w skutek złości herbata na biurku, niesforny kok, rozmazany makijaż i masa pracy na jutro. Nie radzę sobie. Bez Ciebie. Chodź, pomóż mi poukładać ten burdel w mojej głowie. Przyjdź, bo bez Ciebie sobie nie radzę / k.sz
|
|
 |
|
Usuń mój numer, przecież i tak nie napiszesz.
|
|
 |
|
masa nauki na biurku. codzienne, zbyt wczesne wstawanie rano. spędzanie połowy dnia w szkole. popadanie w nałogi. robienie sobie długów. kilka wizyt na oiomie. przesłuchania na policji. wezwania do dyrektora. pierwsze, bolesne miłości. fałszywa przyjaźń. zbyt częste kłamstwa. próby samobójcze. dawanie sobie w pysk w ramach zemsty. to jest ta dorosłość, na którą tak czekaliśmy? [ yezoo ]
|
|
 |
Dziś jestem wdzięczna mamie, która mówiła mi, że to co jest napisane w książkach dla dzieci tam zostaje, a my mamy swoje, życie, które nie jest aż tak kolorowe aczkolwiek jest piękne i czasem nas zaskakuje.. / hate_and_love
|
|
|
|