 |
Do angli na praktyki chcialem zrezygnowac z tego ale ona nie pozwolila mi. Tak bardzo chcialbym byc na tych urodzinach ale nie moge to jest takie straszne uczucie ze chce sie czegos najbardziej na swiecie a nie moze to byc zrealizowane. Zyje z dnia na dzien i czekam az napisze "Kochanie naprawmy to razem juz bedzie dobrze tak jak kiedys" bedziemy wypisywac codziennie do siebie po pare tysiecy wiadomosci jak kiedys rozmawiac nocami i ja CI bede pisal piekne wiersze. Tak jest mi glupio ze przez moje zachowanie musisz cierpiec. Wiem ze teraz nie bedzie Ci tak latwo zapomniec o tym. Ale wiedz ze mi juz tez wystraczy dalas mi juz wystaraczajaco w kosc. Jestem w stanie zalamania psychicznego. Dopiero teraz docenilem to co mialem przez ten czas. Najwspanialsza kobieta na swiecie ale ja kurwa musialem jak zwykle cos kompinowac. Teraz sobie spisz a ja duchem jestem przy Tobie i Cie pilnuje zebys byla zawsze bezpieczna. Twoj smak ust jest wogole nie okreslony wprowadza mnie w taki stan ze jak
|
|
 |
Nie mogłem sie zalogowac do siebie. Wiec sie wbilem do Ciebie.Wiem ze jestem najgorszy za to co zrobilem niech kazdy wie. Otoz to bylo tak. Bylismy ze soba szczesliwi przez okolo rok pozniej mi cos odjebalo nie wiedzialem bylem pewny ze tak chce. Robilem co chcialem ona plakala po nocy i czekala az mi sie odmini. Zachowywalem sie jak gowniarz. Oddalbym zycie zeby tylko usunac to z jej glowy to wszystko jak cierpiala i plakala. Lecz ona wytrzymala prawie dwa lata w takim stanie. W tym momencie zaczynam plakac. Od miesiaca nie jestesmy razem to jest najgorszy czas w moim zyciu. Gdy zrozumialem ze moga ją stracic obudzilo sie cos we mnie. Teraz ja cierpie a Ona juz nie wie co ma robic. Zaczela sie interesowac innymi. Doskonale ja rozumiem ilez mozna z tym chujem siedziec. Teraz tego zaluje najbardziej na swiecie i chce zeby wrocila nasza milos. Wiem to ja spierdolilem to wszystko. Wiem ze chce cos napisac ale nie wiem co. Wiem tyle ze mnie nie bedzie na jej 18 urodzina bo jade do anglii
|
|
 |
ze stoickim spokojem weszła do mieszkania, w którym zostawiła wszystkie bolesne wspomnienia. nie wiedziała czego ma się spodziewać. czekała na jego ruch. podszedł do niej i przytulił ją jak kiedyś. jej serce zabiło mocniej, a łzy mimowolnie pociekły po policzkach. nie potrafiła go puścić. był jej nieopisanie bliski, a w tej sekundzie należał wyłącznie do niej. na tą chwilę czekała tak długo. marzyła o niej całymi godzinami. niespodziewanie odsunął ją od siebie i spojrzał jej prosto w oczy. -nareszcie wróciłaś-powiedział, doprowadzając ją do szaleństwa.
|
|
 |
strzał. upadłam na podłogę. próbowałam nie płakać, przecież zawsze byłam tak silna, dominowałam w związkach, a teraz. co się dzieje? chyba naprawdę kocham. powinnam uciekać, ale nie mogę. będę milczeć. nachyla się nade mną. drżę. -Mała, Mała, proszę powiedz coś, Kochanie, przepraszam. wybacz mi. delikatnie dotyka mojego obitego policzka. znowu jest słodki, kochany. powinnam wziąć się w garść i wstać mimo bólu, ostatnio rzadko mnie przytula. nie mogę. czekam. bierze mnie na ręce i kładzie na łóżku, przykrywa kocem, głaszcze moje roztrzepane włosy. -Słoneczko, proszę, powiedz coś. zaczynam płakać. wzbudza to jego gniew. czuję, że stara się opanować, by znowu mnie skrzywdzić. trzask. kilka talerzy spada na podłogę. podnoszę się szybko, uciekam bez butów. -wybacz-krzyczę w drzwiach. wpadam do domu, przytulam ojca. -miałeś rację Tatusiu-szepczę przez łzy.
|
|
 |
-więc mam na Ciebie poczekać, tak? dobra, zostanę na boisku. nie ma sensu, żebym szła w Twoją stronę, skoro i tak tu przyjdziemy. dobra na razie. rozejrzała się w koło. obserwowała go. jej piwne tęczówki przysłonięte okularami lśniły nienaturalnym blaskiem. zamyśliła się. wybudził ją ciepły głos. -hej, masz może papierosa? spojrzała w górę, zobaczyła jego słodki uśmiech, wymiękła. -mam, ale pójdziesz ze mną kawałeczek dalej. moja rodzinka nie wie, że palę. -spoko, skończę partię. poczekasz? -okey. pięć minut później zmierzali w kierunku placu zabaw. rozmawiali o wszystkim i niczym. usiedli na schodkach schowanych za mirabelką. odpalili szlugi. -ej, ale Ty masz ładne oczy-rzuciła mu nagle. -dziękuję, a Ty cała jesteś ładna. -pamiętaj za prawdę się nie dziękuje. byli coraz bliżej siebie. ich usta chciały się zbliżyć. -ej, co wy tu tyle robicie. czekamy na was. chodźcie - kolega przerwał im piękną chwilę. uśmiechnęli się do siebie znacząco, wiedząc, że to dopiero początek.
|
|
 |
najgorsza jest świadomość przez co dotyka się dna. wspomnienia potrafią wykończyć człowieka. powodują bezsenność, brak apetytu, ale coś jeszcze. niechęć do ludzi. strach przed zawieraniem nowych znajomości. ból. zaprzyjaźniamy się ze srebrną przyjaciółką. jest ostra. jej dotyk na skórze, dodaje nam skrzydeł. wmawiamy sobie, że ona jest jedynym rozwiązaniem. zapominamy o makijażu, nowych ciuchach i znajomych. również ludzie z czasem zapominają o nas. jesteśmy sami. największy wysiłek wkładamy w to, żeby wstać rano i pójść do szkoły. czasami nawet to się nie udaje. z dnia na dzień jesteśmy coraz niżej i niżej. wszystko przez jedną osobę, która zmieniła nasz cały światopogląd. skrzywdziła. uciekła. zostawiła.
|
|
 |
co w nim kocham? jego uśmiech, który potrafi spowodować, że wyjdę nawet z największego dołka. jego minki i słodkie marszczenie czółka. jego kolorowe tęczówki, wypełnione setkami iskierek, takie śmiejące się oczy. jego pełne wargi, które tak idealnie pasują do moich. jego delikatną skórę. jego głos, to nawija mi znane kawałki, doprowadzając mnie do łez. kocham nawet jego arogancję, zbytnią pewność siebie i niesamowitą psychiczną siłę, która jeszcze nie tak dawno doprowadzała mnie do szaleństwa. ale najważniejsze jest to, że nieistotne gdzie jesteśmy mogę poczuć się bezpieczna, zawsze. wiem, że będzie moją kamizelką kuloodporną, moją latarką w nocy, moim bohaterem.
|
|
 |
www.ask.fm/waniilia jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, w sumie uwielbiam odpowiadać na pytania i byłoby mi cholernie miło. ; * / www.fbl.pl/loverapmusic zbieram cytaty i chcę zacząć pisać opowiadanie, zmotywujcie! :**
|
|
 |
Pamiętaj że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz.
|
|
 |
zdecydowanie za szybko przywiązuje się do ludzi
|
|
|
|