 |
Jeżeli wszechświat ma się rozpaść
niech zrobi to teraz. Teraz.
|
|
 |
Chcę odwagi,by wytrzymać jeszcze trochę.
|
|
 |
Cała była tykającą,nerwową bombą;chyba czystą próżnością byłoby myśleć,że w takim stanie uda się jej zasnąć.
|
|
 |
Rozumiem.Wolisz trzymać wszystkie drzwi zamknięte.
Przede mną także.Ale to Twój wybór.
|
|
 |
- Nie widzę żadnego powodu,dla którego miałabym dalej żyć.
- To dlaczego to robisz?
- Dlaczego dalej żyję?
- Tak.
- Nie wiem.Może uważam,że to swego rodzaju obowiązek,także i to.Że skoro otrzymało się życie,trzeba żyć do końca.
|
|
 |
Myśl to jedna rzecz,działanie druga.Może jeszcze miał wewnętrzny hamulec.Może nawet nie jeden,może miał całą siatkę hamulców mających przeciwdziałać popełnianiu takich szalonych czynów.
|
|
 |
Oddam Ci wspomnienia bo wciąż dźwigam je na brakach i już nie chce kurwa pieprzonego sentymentu i wkurza mnie to, że wciąż staliśmy w miejscu i nic się nie zmieniło prócz tych pieprzonych błędów. Czas zmieniał nam twarz przez wkurzanie się nawzajem a nie szkoda nam go było na kłótnie i chlanie. Jestem wypalona jak te kiepy w popielniczce, które wcześniej spaliłam aby przestać myśleć.
|
|
 |
Jeśli w oczach tkwi siła duszy - moja upadła.
|
|
 |
Czuje, że coś rozpierdala mnie od środka na nowo, Byłam pewna, że mojego serca nie da sie złamać, przecież łamałeś je raz po raz systematycznie przez lata, mało Ci było?
|
|
 |
I nagle po raz wtóry cholerna bezsilność, łzy napływające do oczu co pięć minut, kolejne rozczarowanie i kolejna zima przed nami...
|
|
 |
Nienawidzę Cię, za te wszystkie momenty w których mnie zraniłeś.
|
|
|
|