 |
Podchodzę do niego, ba, śmieszne, ja podbiegam, mała, stęskniona, przestraszona, wchodzę mu na kolana, opieram głowę na jego ramieniu, a on bez słowa obejmuje mnie, ochrania, przytula, całuje w czoło i czuję jak zaczyna się kołysać, och, nikt nigdy wcześniej mnie nie kołysał, w niczyim dotyku nie było jeszcze tyle ciepła, nikt nigdy nie rozumiał jak słaba jestem, nikt nie był dla mnie taki ja on, och kurwa, w każdym razie nikt od dawna.
|
|
 |
Oto moje nastroje, myśli, poczucie humoru, moje włosy, oczy, dłonie, uda, moja leniwa krew, moje żebra, łopatki, rozkołatane serce, mój gust, uśmiech, ulubione piosenki, mój pech, alkoholizm i cynizm, moje chamstwo, moja miłość, wszystko, proszę, weź, mam nadzieję, że chociaż Ty jeden będziesz wiedział, co z tym wszystkim zrobić, bo szczerze, to nawet ja nie mam pojęcia.
|
|
 |
Niewiele osób zasługuje na pamięć.
|
|
 |
chodź ucieknijmy stąd, nie patrząc czy ma to jakikolwiek sens.
|
|
 |
Teraz, stawia wszystko na jedną kartę, rozkmiń to dobrze, żyj, miej oczy otwarte.
|
|
 |
to co prawdziwe nigdy nie przestanie istnieć.
|
|
 |
Na pozór silna dziewczyna, a w środku ledwo się trzyma.
|
|
 |
weź szklankę . - i co ? - upuść ją .. - rozbiła się. co dalej ? - teraz ją przeproś i zobacz czy się znowu pozbiera...
|
|
 |
wątpię w dobro płynące bez intencji w świecie chorej ambicji, wzmożonej konkurencji.
|
|
 |
Wciąż idę tędy, pierdolę wasze względy Przykro mi, lecz jestem z tych, którzy popełniają błędy.
|
|
 |
jestem tą samą osobą, choć dziś już inaczej myślę
|
|
 |
nie pytaj co by było gdyby zabrakło mi siły.
|
|
|
|