  |
kiedyś to wyliczanka rozwiązywała wszystkie problemy. ;d - demoty
|
|
  |
był spokojnym , poukładanym i kulturalnym chłopakiem .. dopóki aż się nie zakochał.
|
|
  |
' czemu jak się staram , to mi kurwa nie wychodzi ? ' - jakaś nuta.
|
|
  |
nawet zwykłe stokrotki , które od niego dostałam miały w sobie coś cudownego .
|
|
  |
a to wszystko przez to, że jesteś takim słodkim skurwysynem.
|
|
  |
a po jego odejściu , jedynym narkotykiem stała się dla niej nutella.
|
|
  |
-hej , jak tam po sylwestrze ? - a super . w tym roku był wyjątkowy , taki jedyny , nie powtarzalny , po prostu zajebisty . - aa to fajnie , a gdzie go spędziłeś ? - w szpitalu , na izbie przyjęć .
|
|
  |
o północy wziąć do ręki lampkę wykwintnego szampana , wyjść na ulicę i przy blasku fajerwerków , z czystym sumieniem krzyknąć , że już o tobie zapomniałam.
|
|
  |
stare pozaciągane rajstopy w szkocką kratę i czerwona , koronkowa sukienka sprawiały , że czuła się wyjątkowa nawet w te najzwyklejsze dni , bo za każdym razem kiedy była tak ubrana przypominała sobie najwspanialsze momenty spędzone z nim. te cudowne pięć lat , które potrafiła zamknąć w głupim kawałku materiału .
|
|
  |
spośród kilku propozycji sylwestrowych wybrała te najbardziej kontrowersyjną , bowiem ten wieczór postanowiła spędzić w domu , z tobą ... na rozmowie przez skype.
|
|
|
|