 |
Każdy dzień, rodzi w nich nowy ból
Setki niechcianych słów, tych odegranych ról, ten ból
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym o tym komuś opowiedzieć, ale brakuje mi słów, by to opisać
|
|
 |
mówię to do siebie codziennie - będzie lepiej, jak na lepsze się zmienię
|
|
 |
Szanuj to co masz.! Żyj mocno,kochaj mocniej i zachowaj twarz.!
|
|
 |
Gdybym kłamał nie potrafiłbym patrzeć w oczy .
I nie śmiałbym się.. Pamiętasz ? Mam dosyć..
|
|
 |
Stopami depczę ziemię, będzie dobrze, zobaczysz.
Spakuję torby, spróbuję się stąd wyprowadzić.
Nie ufam nikomu już, nie potrafię zaufać,
z kamienia serce mam, więc nie próbuj mnie szukać.
|
|
 |
Tak pod koniec dnia, trzeba odnaleźć kogoś do drużyny świat kontra ja.
Świat kontra my i wiesz o czym mówię,
Trzeba odnaleźć kogoś, kto cię tak rozumie .
|
|
 |
Przeszliśmy piekło, jak to inaczej nazwać
Dziś jesteś ze mną więc droga była tego warta.
|
|
 |
o, moja upragniona wiosno, nareszcie jesteś!
|
|
 |
zanim zdążą Cię poznać, już pierdolą jaki jesteś.
|
|
 |
powtórzę że, nadal czekam. banalne, że muszę dawać sobie radę. choć tego już nie chcę.
|
|
|
|