 |
Czuje mdłości, organizm świata chce mnie wydalić.
Wiesz co czują dusze zwycięzców w ciałach przegranych?
|
|
 |
' Mam zapaść, lekarz mnie pyta co ćpałem.
Skurwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem. '
|
|
 |
Kurwa, kolebka ludzka, zepsuty miasta oddech.
Tu gdzie nie ma co wspominać nikt nie śpiewa jak zapomnieć.
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno.
I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
Nie ma nas, pewnie ciężko to przeżyć.
Nie ma szans by to mogło się zmienić.
|
|
 |
Pokaż mi źrenice, a powiem co masz we krwi.
|
|
 |
To bolało, choć nie chciałem się martwić. ale ktoś cały ten związek oddał bez walki.
|
|
 |
Gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać, ja wiem i Ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać.
|
|
 |
Prowadź gdzie chcesz, jestem gotów na cokolwiek, możesz mnie mieć, więc mnie weź, nie martw się o mnie . Za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć .
|
|
 |
To co było, tylko mija, nie znika. Jest ciągle obok, prześladuje cień życia, tego co będzie tu nie ma, ale przez to źle sypiasz.
|
|
 |
Był czas o którym chciał zapomnieć, jak na ironię, ten czas najczęściej pukał do wspomnień.
|
|
 |
Na koniec stanę sam na tle błękitnego nieba.
|
|
 |
Może to nie do końca jest tak, że się poddałam. Ja tego nie zrobiłam, nie byłabym wstanie. Upadam i potykam się na prostej drodze, ale wychodzę z tego cało przecież zdarzają się błędy. Bywają chwile że tracę świadomość, że się odcinam, że chce zaprzestać walki i odpuścić wszystko i zarazem wszystkich. Cholera. Przecież nie może być ze mną aż tak źle. Czy jest? Przecież chodzę, patrze, oddycham, żyje. Bo żyje prawda? Może nie pełnią życia, bo już nie potrafię. Bez niego nie. Ale jestem tutaj, wśród ludzi. Nie taka jak wcześniej. Mniej naiwna, mądrzejsza, silniejsza, odporniejsza, bardziej zamknięta w sobie, lecz sam fakt, że jestem powinien uszczęśliwiać bliskich. Sama dla siebie jestem martwa, bo on stał się martwy.
|
|
|
|