 |
Obudziła się i spojrzała na wyświetlacz w telefonie. Zobaczyła datę. W myślach był tylko On. Myslała o jego chorobie, o tym jak dowiedziała się miesiąc temu o jego śmierci. Ten dzień był najokrutniejszym dniem w jej życiu. W pewnej chwili straciła sens własnego istnienia,straciła wszystko. Chociaż była przygotowana na to że miał od niej odejść, że był chory, to nadal nie może się z tym pogodzić. Nie może przyjąć tego do siebie. Wstała ubrała się, i poszła na jego grób. W ręku trzymała ich zdjęcie. Będąc już przy jego grobie, popadła w rozpacz, nie mogła powstrzymać łez - Czemu mnie zostawiłeś?krzyczała dławiąc się łzami. Siedziała skulona i mokra od łez. Nagle poczuła czyjąś rękę na ramieniu, odwrociła się i zobaczyła jego mamę, która przyglądała się temu wszystkiemu. -Wiem że Go kochałaś, ale płacząc życia mu nie zwrócisz, On nie chciał umierać. Wybacz mojemu synowi że Cię przez to zostawił. Po czym mocno ją przytuliła, wiedziała że syn niechciałby żeby wylewała przez Niego łzy.
|
|
 |
Szła z chłopakiem przez park. Dziewczyna zauważyła grupkę chłopaków idącą wprost na nich.Dostrzegła tam swojego byłego chłopaka- tego który od 6 miesiecy nie daje jej spokoju. Pare dni temu powiedział że ją kocha, że zrobi wszystko by do niego wróciła.Pamięta jak zaśmiała mu się wtedy w twarz. Teraz nie było jej do śmiechu, wiedziała, że zaraz stanie się coś złego.Nie myliła się.Chłopacy podeszli i padły słowa: " Albo z Nią zerwiesz, albo wpiedol kurwo dostaniesz" . Dziewczynie napłyneły tylko łzy do oczy, zaczeła krzyczeć do swojego ex: " co ty sobie myślisz ?". Po chwili poczuła rękę na ustach: " Bądź cicho, sam to załatwię "- po czym dodał: " wpierdol, bo nie zerwę z Nią dla takiego skurwiela, miałeś swoją szansę". Zaczeli się bić. " Dobra, jest twoja" - padły słowa z ust jej byłego. "- Jest moja, twoja nigdy nie była"- powiedział jej chłopak po czym zaśmiał się mu w twarz, objął swoją dziewczynę w pasie,pocałował i poszli dalej.
|
|
 |
mam w dupie Ciebie, twoją nową laskę, twoje serduszka na gg, wasze wspólne zdjęcia na nk i tą waszą 'miłość 4ever' , kurwa.
|
|
 |
trzeba mieć talent żeby wszystko tak idealnie spieprzyć./
nawet.niewiesz.jak.bardzo
|
|
 |
najgorsza jest ta nadzieja, że może jednak wróci i to cholerne rozczarowanie.
|
|
 |
To jest tak. Chłopak z nami zrywa. To boli, bo ten chłopak jest Ci bliski, bez względu na staż, bez względu na wiek ani sposób w jaki ze mną zerwał. Trzymał Cię za rękę, przytulał, całował, pieścił i kazał uwierzyć, że jesteś wyjątkową, że jesteś jedyną. Pozostał ból, którego nie da się opisać, zawód, którego byc może nawet się nie spodziewałam, żal do siebie, że nie sprostałam, do niego, nawet do Boga, że nie mogła mi się przydarzyć miłość, jakiej pragnę. Owszem czas przyzwyczaja do bólu, ale pewnego ranka obudzisz się i stwierdzisz, że On wcale już nie jest pierwszą rzeczą o jakiej myslisz po przebudzeniu. Że masz życie, piękne i bogate i nie wiesz, czy akurat to nie dziś spotkasz tego, który nigdy przenigdy Cie nie zostawi.
|
|
 |
Czy mu wybaczyłam wybaczyłam? Tak, ale nie zapomniałam i chyba nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
łatwo jest ludziom mówić "zakochaj sie w innym" albo "znajdź sobie jakieś zajęcie,nie myśl o nim" tnie ma lekarstwa na miłośc, wspomnienia zawsze powracają, osoba którą kochamy stale jest w naszych myslach, jedyne co możemy zrobic to czekac, nic innego, nie wymarzemy go z pamieci tak łatwo, trzeba myślec pozytywnie, wbijać sobie do głowy że on nie jest nas wart,że to debil,że jest cały dobani, choć tak ciężko, ale trzeba mieć nadziję, że w końcu odejda wspomnienia..
|
|
|
|