 |
Uwierz, że nie łapałabym Twojej ręki, gdybym wiedziała, że trudno będzie mi ją puścić.
|
|
 |
Najlepszym prezentem na mikołaja byłaby świadomość, że myślisz o mnie czasem…
|
|
 |
Czas stanął w miejscu. (...) W milczeniu mówiłam mojemu sercu: 'Bij!', a płucom: 'Wciągajcie powietrze'. Wpatrywałam się w swoje ręce. Starałam się na tym skoncentrować. Tylko na tym. Wiedziałam, że jeśli choć odrobinę otworzę usta, natychmiast zacznę krzyczeć. Zacznę krzyczeć i nigdy nie przestanę.
|
|
 |
Minęło pół roku. Nauczyłam się spokojniej oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować. Czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
 |
Odczuwam przeogromną potrzebę poznania kogoś, kto wywróci moje życie do góry nogami.
|
|
 |
'to nie tak, że się poddałam. po prostu daję sobie spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.
|
|
 |
tak, brakuje mi miłości, tej szalonej, tej okrutnej...
|
|
 |
Czytałam ostatnio horoskop. Pisało, że za nim znajdę szczęście trafie na samych frajerów. Nigdy nie wierzyłam w horoskopy, ale chyba czas zacząć.
|
|
 |
16:15 - za wcześnie na miłość.
16:17 - za późno na miłość.
czas w końcu przywyknąć.
|
|
 |
- Nie rozumiem tego. On wcale nie jest w moim typie, a mimo to nie mogę o Nim zapomnieć.
- Pokochałaś prawdziwie, dorosłaś mała.
|
|
 |
Niby jesteś inny, nie zdradzasz, nie zostawiasz, ale pokazałeś, że umiesz perfekcyjnie kłamać.
|
|
 |
A dni mijają tak samo. Już nie odróżniam kiedy jest wtorek a kiedy sobota. Dni są do siebie podobne, nie różnią się niczym. Nie funkcjonuje normalnie, wiesz? A to wszystko Twoja wina. Dałeś mi nadzieje na pieprzone szczęście. Pozwoliłeś bym Cię pokochała. Jesteś z siebie dumny? W końcu następna nabrała się na Twoje chore 'kocham'.
|
|
|
|