 |
kilka tajemnic, które wezmą ze sobą do grobu, kilka nałogów, kilka milszych wspomnień bo cała reszta bardziej przypomina wojnę
|
|
 |
tutaj fakty są różne, a prawda jest płynna, jeden mówi jak jest, drugi mówi co usłyszał
|
|
 |
w miejscu gdzie miłość miesza się z nienawiścią
|
|
 |
czuję się bosko, łoskot na słuchawkach. rap nam płonie w wersach niczym pierdolona nafta
|
|
 |
nie widząc sensu bytu, powiesz: „nie miałem szczęścia w życiu".
to nie ślepy los, bo miałeś w rękach wybór
|
|
 |
kolejny raz zamiast iść, stoisz w miejscu synu
|
|
 |
z moich sukcesów ty będziesz moim mistrzostwem.
ty będziesz bóstwem droższym niż pieniądze.
|
|
 |
kiedy dziś upadnę przez nią,
jutro znowu wstanę dla niej,
to wiem na pewno.
|
|
 |
miłość do życia, jest jak toksyczny związek.
zdradzacie się wzajemnie wierząc, że będzie dobrze.
i chociaż mówisz, że jest kurwą, to nie oddasz jej za nic.
ranicie się wzajemnie, ale tak, żeby nie zabić.
|
|
 |
i zbliża się do mnie z namiętnymi ustami,
i mruczy, mógłbym tak słuchać jej godzinami.
|
|
 |
zapach twych balsamów wypełnia ten kwadrat.
to nostalgia w pełnym tego słowa znaczeniu.
|
|
 |
a ja jak kretyn wierzyłem w twoje szepty.
i byłem gotów oddać im się bez reszty.
|
|
|
|