 |
jest czwarta czterdzieści, niedziela.
starasz się jakoś myśli pozbierać.
miałeś nie pić, ale na teraz
to jedyny pomysł jaki masz, jaki nieraz
nie wypalił. teraz też się nie sprawdzi.
|
|
 |
pamiętam, kiedy uśmiechał się i mówił, że świat jest piękny, kiedy nawet w środku nocy w jego spitych źrenicach widziałam przebijające się promienie słońca, kiedy byłam pewna, że jest naprawdę szczęśliwy. i tak de facto, takiego lubiłam go najbardziej, gdy nie przejmował się niczym, gdy nie zaczepiał na ulicy o wiele starszych od siebie typów, tylko po by po raz kolejny oberwać, gdy był po prostu sobą, kimś kogo pomimo więzi zawartych pomiędzy nami, darzyłam uczuciem. pamiętam jak nie pozwalał mi płakać,kiedy widząc chociaż nieco zaszklone oczy krzyczał, kiedy robił w istocie wszystko bym znów choć na chwilę się uśmiechnęła, tak bardzo nie lubił kiedy byłam smutna. / Endoftime.
|
|
 |
nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego, że wymaga to czasu. czas i tak minie.
|
|
 |
mówili, że nigdy nie przestaje się kochać osoby, którą obdarzyliśmy tym uczuciem, a jedyne co to uczymy się bez niej żyć. mówili, że to co pozornie nam się wydaje to blada monotonność zmieszana z odrobioną przyzwyczajenia, do którego w dalszym ciągu nie przywiązujemy samych siebie. ciągła utrata sensu, nieprzerwany wyścig słów, mówili wiele, niezrozumiałych i tak niedokładnie splątanych ze sobą jak nigdy wcześniej. pamiętam chwile, kiedy nie chciałam ich rozumieć, kiedy nawet nie próbowałam przyswajać tego jak jest, a wiem, że jest łatwiej nie rozumieć teorii miłości, przywiązania, schematu uczuć i szczęścia rodzącego ból. nie chciałam dotykać prawdy, nie chciałam dorastać sercem i być kolejną z tych, których ciągłe błędy są błędami serca, nie chciałam. / Endoftime.
|
|
 |
A ty stój tam gdzie stoisz, nie mów mi jak mam żyć. /Miuosh
|
|
 |
Pseudo przyjaciele? Mijają szybciej niż dni. /Miuosh
|
|
 |
‘’ … wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. prawdziwa miłość nigdy nie ustaje. ‘’
|
|
 |
Takie życie, trzeba chlać by nie myśleć o problemach. /Miuosh
|
|
 |
Co drugi marlboro jak ostatni szlug skazańca. /Miuosh
|
|
 |
A Ty weź tak nie pierdol, bo powiększysz rodzinę. /Ero
|
|
 |
A Ty stój tam gdzie stoisz, nie mów mi nic już więcej. Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę. Pieprzę los, który kiedyś wywróżyli mi sceptycy. Mam to co nieliczni, siądźmy i policzmy. /Miuosh
|
|
 |
Mój bóg jak pochodnia - oświetla mi drogę. Mój własny bóg, twojego znieść już nie mogę. /Miuosh
|
|
|
|