 |
uwielbiam to, jak się o mnie martwisz. codziennie mówisz, że tęsknisz, co sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. ja też czekam na każdy weekend, który jest tylko nasz.
|
|
 |
Dobrze jest tęsknić, gdy tęskni się z wzajemnością.
|
|
 |
pocałowali się, a potem zapłonął w nich ogień.
|
|
 |
chcę żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję . mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu , że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział . moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno . ciche szepty gdy chce powiedzieć ci co myślę , ale czuję , że to nie najlepszy moment . chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści .
|
|
 |
kuszę cię wzrokiem ewidentnie ej, wiem że nie przejdziesz obojętnie
|
|
 |
panowie paniom, panie panom. kochają - ranią, wyznają - kłamią
|
|
 |
złączeni czymś w stylu chemii, uwolnieni z krainy cieni, uniesieni w świetle promieni
|
|
 |
kiedyś znał odpowiedź na każde z mych pytań, potrafił wyjaśnić każdy ze schematów, nawet tych tak gruntownie zagmatwanych. od pewnego czasu również bliski był mu, opracowany w każdym calu, system własnych uczuć, tak, ten jego dla mnie niewytłumaczany logicznie tok rozumowania, zawsze był mi obcy. chociaż obce była mi każda z jego myśli, każde z tych uczuć, właściwie całe jego życie również, to idealizowałam go pod każdym względem, dla mnie był wyjątkiem, być może dlatego, że chociaż jedynym, to doskonałym powiązaniem tego wszystkiego były właśnie nasze serca, i ich równomierny rytm bicia, dla siebie nawzajem. / Endoftime.
|
|
 |
te słowa, w nerwach jak ostrze, przebijają skórę, dogłębnie wbijając się w klatkę piersiową powodują, nieopisywalny w słowa ból. ból kolejno łamanych się żeber, bez jakiegokolwiek braku zahamowań, czy też ewentualnej zgody na nawet ten najkrótszy oddech, powolnie miażdżą każdy skrawek Ciebie. / Endoftime.
|
|
 |
pozostań wolny i ciesz się tą wolnością,
kiedy kolory mieszają się z szarością
|
|
 |
jesteś obok mnie czy nie? ciągle milczysz. coś dla ciebie znaczy czy te gesty są na niby?
który z nas nie należy już do świata żywych
|
|
 |
pójść się zapić, pójść się zaćpać.
nie pozostawia zbyt wyboru sytuacja
|
|
|
|