 |
Nawet nie wiesz, ile kosztuje mnie
powstrzymywanie łez, bo nie chcę, żeby
wszyscy wiedzieli że sobie nie radzę.
|
|
 |
Nie boisz się ciemności, boisz się tego co
może w niej być. Nie boisz się wysokości,
tylko tego, że spadniesz. Nie boisz się ludzi,
którzy są dookoła Ciebie, boisz się ich reakcji.
Nie boisz się miłości, boisz się, że nie będzie
ona odwzajemniona. Nie boisz się odejścia,
boisz się, że nie przyzwyczaisz się do tego, że
jego już nie ma. Nie boisz się znowu
próbować, boisz się, że skończy się tak jak
poprzednio.
|
|
 |
co mnie nie zabije , to mnie rozpierdoli psychicznie .
|
|
 |
Jeśli kogoś kochasz, powiedz to. Nawet jeśli
boisz się, że to nie właściwe, nawet jeśli boisz
się, że wywoła to problemy. Nawet jeśli boisz
się, że przewróci to Twoje życie do góry
nogami. Powiedz to, powiedz jak najgłośniej.
A potem idź za ciosem.
|
|
 |
dlaczego potrafię w swojej głowie układać
całe monologi wszystkich swoich uczuć i
emocji , o których chciałabym ci powiedzieć ,
dlaczego w myślach jestem taka odważna ,
filuterna i z klasą . dlaczego w życiu realnym
nie potrafię wydusić z siebie złamanego
słowa .
|
|
 |
`Wciskam gaz, kiedy jadę przez miasto, słucham muzyki, kiedy nie mogę zasnąć. Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy, mam blizny, bo parę chwil pokuło jak igły. Dziś to tylko parę dni z kalendarza, do których nie wracamy, no cóż, tak się zdarza.` /B.R.O
|
|
 |
`I szczerze żałuje ,że tak wyszło między nami kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami.`
|
|
 |
`Jeśli nie chcesz, nie traktuj jak powietrze, bo kurwa łamiesz mi serce.`
|
|
 |
Musisz iść. wbrew przeciwnościom tego świata. Idź nawet jak nie masz już do kogo wracać.
|
|
 |
Uśmiechnij się zamiast chwytać za głowę.
Takie jest życie, zrozum to człowiek. Możesz
być gorszy, możesz być lepszy. Prędzej czy
później czas wszystko spieprzy.
|
|
 |
Czasami człowiek stoi na krawędzi przepaści, na samym końcu świata. Gdy zastanawia się nad skokiem w dół, uzmysławia sobie, że życie przebiegł szybko,
goniony przez wrogów, którzy szczuli go ogniem swoich płonących pochodni. Człowiek nie zatrzymał się ani razu, nie wie czym jest miłość, bądź piękno. Nie wie, czym jest życie, przez które przebiegł zbyt prędko z
zamkniętymi oczami, aby dobiec na metę jako pierwszy. Metę, która okazała się niczym. Tutaj
wygrany to człowiek, kóry dystans życia pokonuje wolno, czując każde uderzenia serca.
|
|
 |
Mogłabym napisać milion wersów, o tym jak cierpię. Klnąć jeszcze głośniej i jeszcze częściej,
albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
|
|