 |
usiadłam na naszych schodkach i popijałam malinową wódkę prosto z butelki. tęsknota rozdzierała mi serce, łamała kości i niszczyła wnętrzności. ten wieczór spędzałam w towarzystwie Pezeta, paczki szlugów i wspomnień. nie obchodzili mnie ludzie, przechodzący obok i patrzący z politowaniem. pewnie zastanawiali się kim jestem i dlaczego tak bezwstydnie piję alkohol, w dosyć ruchliwym miejscu, łyk za łykiem. co mogłabym im odpowiedzieć? że osoba, którą kocham w tej chwili wciąga kolejną kreskę w śmierdzącej piwnicy, w towarzystwie szczurów i jego kolegów ćpunów. że nie potrafię pomóc jedynemu człowiekowi, na jakim mi zależy. no co?
|
|
 |
iskierki obojętności w twoich piwnych oczach.
|
|
 |
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jak mnie krzywdzisz ?
|
|
 |
paląc papierosy mam przed oczami Ciebie jak zaciągałeś się i z lekkim uśmiechem, patrzyłeś mi prosto w oczy.
|
|
 |
Tyle znajomych , a ja czuje sie zupełnie sama .
|
|
 |
Masz żal za to , że po tym, co mi zrobiłes nie chce w Toba gadac , hahahaha ! wiedziałam , że jesteś zabwany ale żeby aż tak . Idz do niej , jak za pierwszym razem , napewno Cie pocieszy .
|
|
 |
Jestem typem dziewczyny, która dusi wszystko w sobie, ale nie prosi o pomoc, bo liczy na to, że oczy powiedzą wszystko.
|
|
 |
Uwielbialam słuchac jak bije Ci serduszko . Dlatego , że Ty ciagle powtarzałeś , że bije tylko dla mnie .
|
|
 |
Nie ma dnia bym o Tobie nie myślała, nie ma nocy w której bym nie tęskniła.
|
|
|
|