 |
Mam problemy. Ty też je masz. Ale ja staram się ze swoimi coś zrobić. Nie tkwię bezsensownie w martwym punkcie swojego irracjonalnego życia. Powinieneś wziąć ze mnie przykład.
|
|
seep dodał komentarz: do wpisu |
14 listopada 2014 |
 |
Słyszę, że on teraz opowiada innym ,że drugiej takiej jak ja nie znajdzie. Jednak nie byłabym w stanie wrócić do niego. Jak mogłam kochać osobę, która dziewczyny traktuję jako przedmiot pożądania.. Nie mieści mi się w głowie, że ze mną mogło być to samo co z kilkunastoma innymi dziewczynami. Cieszę się, że uwolniłam się od ciągłych myśli o nim, od miłości do niego. Oczywiście nie jest tak, że przechodząc obok nic nie odczuwam. Nadal w pewnym sensie to wraca. Lecz już nie tak silnie, nie przytłacza mnie tak mocno każdego kolejnego dnia. Z ręką na sercu mogę stwierdzić ,że po prawie trzech latach w końcu uwolniłam się od tego. Zaczynam nowe życie, w którym nie ma ani słowa o nim . Dlatego potrzebuje czasu dla siebie, tylko i wyłącznie. Muszę wszystko poukładać od nowa uporządkować na zimę , na nowy rok. Robić wszystko co się da by być szczęśliwą osobą żyjącą w zgodzie ze sobą./lokoko cz.2
|
|
 |
Wydaję mi się ,że właśnie nadszedł ten czas. Dopiero wszystko zaczynam rozumieć. Potrzebuję teraz w swoim życiu uporządkowania, ale takiego bardzo sumiennego. Czuję się wolna, muszę teraz poznać siebie. Bo tak naprawdę z perspektywy czasu śmiało mogę stwierdzić ,że nie przebywałam dużo czasu ze sobą. Paradoksalne prawda ? Bo przecież jak można spędzać czas z samym sobą. Właśnie bo rzecz polega na tym, że można, nawet trzeba. Do tego czasu byłam zaślepiona, zauroczona, być może jeszcze nie do końca dojrzała. Pragnęłam jednej osoby, która w moich oczach była idealna..Po wielu przejściach i dziwnych sytuacjach uświadomiłam sobie ,że tak naprawdę to nie na niego czekałam. Zaczęłam zauważać ,że on nie jest cudowny, wszystkie jego wady zaczęły mnie przytłaczać. Pogubiłam się. /lokoko cz.1
|
|
 |
włókna wykonane z dupy nietoperza, wiesz jak trudno go złapać? nitki z betonu, hartowana gumka ze stali nierdzewnej...
|
|
 |
Jeśli będzie trzeba, to zedrę z siebie każdy centymetr kwadratowy skóry i wyślę ją do Ciebie kurierem.
|
|
 |
Wiem, że powinnam być dobrej myśli. Wiem, że zamartwianie się zniszczy moją psychikę i dopóty, dopóki nie poznam prawdy będę cieniem samej siebie. Ale jak mam być dobrej myśli, skoro śmierć, niepowodzenie i życiowe gówno trwają ze mną od lat?
|
|
 |
Strach przed nieznanym jest czymś tak wielkim, że w momencie poznania tajemnicy zabiera powietrze, łamie płuca i zatrzymuje serce.
|
|
 |
Wyobraź sobie, że już mnie więcej nie zobaczysz. Po postu mnie nie ma, znikłam tak samo, jak szybko znika bańka mydlana, Tylko pomyśl, nie ma moich zapłakanych oczu i smutnej twarzy. Nie będzie Ci żal, że się nie pożegnałeś? A co jeśli każda następna kłótnia może być już tą naszą ostatnią, bo więcej możesz mnie nie zobaczyć? Zbyt późno już wtedy będzie na jakiekolwiek słowa pożegnania.
|
|
|
|