 |
jesteś uosobieniem wszystkiego co nienawidzę , dziwko
|
|
 |
-kup sobie sejf -co? -no sejf, takie coś, gdzie przechowuje się coś wartościowego -to chyba Ciebie musiałbym w nim zamknąć. / bezimienni & superhipersłodziak
|
|
 |
to się nazywa troska rodzicielska , gdy wychodzisz z domu dnia wczorajszego o godzinie 8 rano i nie wracasz na noc , a mama nie dzwoni z pytaniem gdzie jesteś i jak mogłaś wyjść bez zgody , tylko z pytaniem czy może pożyczyć Twoje jeansy i gdzie jest kosmetyczka . Dzięki mamo , nie martw się u mnie ok , jestem 450 km , od domu i wracam w sobotę /ramona_23
|
|
 |
Ciepły koc, lampka czerwonego wina, przygaszone lekko światło. Pamiętasz? Nie pamiętasz bo dla Ciebie to było coś niewartego uwagi. Mały nic nieznaczący incydent. Nic nieznacząca osoba z dziurą w sercu. Z połatanymi ranami. Zapomniałeś.. wszystkie wspomnienia uleciały jak papierosowy dym.. Zapiłeś je wolnością. Nie chciałeś pamiętać i udało Ci się to. Nie tęsknisz, nie wspominasz, nie kochasz.. To zupełnie odwrotnie niż ja. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Uwielbiałam moment, kiedy kąciki jego ust unosiły się, tworząc najpiękniejszy uśmiech jaki widziałam. Tak ogromną radość sprawiało mi to, że czasem byłam jego inicjatorką i nigdy nie sądziłam, że może mi zabraknąć jego uśmiechu i że tym samym, mój na zawsze zniknie. /bezimienni
|
|
 |
warto bylo spedzic 10 godzin w rozlecialym autobusem , zeby zobaczec twoja zszokowana mine , na moj widok w twoim pokoju x.3
|
|
 |
chciałam.. chciałam ale dla niego to za mało. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
i znowu to coś.. coś co od środa powoduje, że mam ochotę iść gdzieś. usiąść i poczekać aż wzejdzie słońce, aż promieniami na nowo namaluje na twarzy uśmiech, który już zgasł. Aż porannym wiatrem otuli zmarznięte ciało. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Cały czas liczę na to, że wrócisz.. że przyjdziesz tu i pozwolisz się przytulić, że pocałujesz w czoło i nie dasz nikomu tego ponownie spieprzyć. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czuję jak stare rany na sercu zalewają się krwią. Z każdym jego wypowiedzianym w moją stronę słowem otwierają się przed nim jak drzwi, okna.. jak zamki, do których klucze już dawno pogubiłam. Jego wzrok, który zawsze trafiał w mój najczulszy punkt. Jego dłonie, ramiona.. kiedyś tak bardzo bezpieczne teraz zadają największy ból. Rozdrapują strupy nie zważając na ilość płynących z nich wspomnień.. tych, których tak bardzo nie chcę pamiętać. Kiedyś? Idealny, kochający i najbliższy memu sercu człowiek. Dziś? Pomyłka.. jedno wielkie nieporozumienie, które nie zasługuje chodź na sekundę mojej uwagi. Nie zasługuje na to, by w ogóle pojawiać się w moim życiu... nawet przypadkiem. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
,,Przypadkowe spotkanie jest czymś najmniej przypadkowym w naszym życiu. "
|
|
 |
To dziwne, móc stwierdzić, że jest się naprawdę szczęśliwym. Wcześniej ten stan był mi obcy. 'Wcześniej' czyli 'przed Tobą'. / bezimienni
|
|
|
|