 |
A ty goń za tym, za czym ja już nie gonie
|
|
 |
Od wczoraj do dziś pokonałem tysiąc mil Milion chwil, ej wiesz o tym, jak ten świat wygląda
|
|
 |
sam się uparłem, dotarłem tam gdzie Cię nie ma.
|
|
 |
zasady? jak jakieś masz, to te fikcyjne.
|
|
 |
nauczyłem się żegnać, łatwiej mówi się trudno,
|
|
 |
niech se pierdolą dalej, ja wbijam chuj w to, płoną za mną mosty, dogorywa truchło.
|
|
 |
Bo mam dosyć, już prowadzą mnie inne głosy,a kolejne dni zaskakują jak ciosy.
|
|
 |
Ja stoję tu, ja czekam na twój ruch znów. No pokaż co naprawdę Cię kręci.
|
|
 |
już nie wiem sam ile można ślepo brnąć w ten twój plan.
|
|
 |
Mam dość już, też byś tego miał dość gościu.
|
|
 |
Nie uważasz, że jak na przyjaźń to łączyło nas zbyt wiele?
|
|
 |
A jeżeli powiem Ci, że jesteś dla mnie wszystkim? Każdym nowym dniem, każdym porankiem, czułym słowem, tchnieniem? Pierdolonym wszystkim? Uśmiechniesz się?
|
|
|
|