 |
jest poniedziałek a ja nie mam ochoty nawet umalować rzęs, aby wyjść i pokazać światu, że wyśmienicie sobie radzę.
|
|
 |
on jest bohaterem jej fantazji seksualnych.
|
|
 |
twój czas mija, grozi ci eliminacja.
|
|
 |
tata mi mówił - życie to podstęp. człowiek był głupi, myśląc, że życie dorosłe jest proste.
|
|
 |
nie powiem dzisiaj prawdy, bo kłamie tutaj każdy z nas.
|
|
 |
jak wszyscy błądzę, wcale nie jest mi z tym ciężko.
|
|
 |
lubiła na niego patrzeć. z ukrycia, w tajemnicy przed resztą. znała na pamięć każdy jego ruch, każde spojrzenie, którym nie została obdarowana, każdy uśmiech. potrafiła wymienić dni, w jakich był naprawdę szczęśliwy. wiedziała, gdy coś go gnębi.
|
|
 |
gdybyś kochał mnie tak jak ja kochałam ciebie, to nie skłamałabym mówiąc, że jestem szczęśliwa.
|
|
 |
czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo.
|
|
 |
za rok, góra dwa lata, zaślinisz się na mój widok, wtedy ja też się zaślinię i splunę na ciebie tak, jak ty teraz plujesz na mnie.
|
|
 |
czasem mam ochotę gdzieś uciec, zapalić papierosa, płakać, upić się do nieprzytomności, zasnąć i zapomnieć. tak, czasami właśnie tego chcę.
|
|
 |
chociaż chwile uciekają wiem, że warto żyć dla nich. i rozklejam się nie raz nad tym co mnie boli, co dołuje, co mnie wnerwia i co mnie tu obchodzi.
|
|
|
|