 |
|
Zaakceptuj chamstwo, zło, gniew, oburzenie, mękę, wariację, zaakceptuj mnie.
|
|
 |
|
I na tę parę chwil zapominasz o całym świecie..
|
|
 |
|
Robię krok w tył, by zrobić dwa do przodu. Mam odwagę, by przyznać się do błędu.
|
|
 |
|
Wiesz jakie mam czasem wrażenie? Że cały świat się kręci na ściemie, że nie istnieje miłość wcale, są tylko potrzeby i przywiązanie. W takim stanie nic nie ma sensu bo ziemia się kręci, a Ty stoisz w miejscu.. Mam wrażenie, że moje serce bije innym od reszty tempem, że nikt mnie nie rozumie.Tak naprawdę jestem sam.
|
|
 |
|
Wspomnienia-uśmiech w proszku.
|
|
 |
|
Słowa znaczą tyle, ile znaczy osoba, która je wypowiada.
|
|
 |
|
Poszarzała twarz, podobno. Dziwny błysk w oczach, ciągle rozmigotanych w piekielny sposób, podobno. Nie wiem, nie widzę. Nie patrzę. Nie potrafię na siebie patrzeć.
|
|
 |
|
Wszyscy będą Ci pieprzyli o konsekwencjach. To zniszczy, to sprawi, że umrzesz szybciej, to poprzestawia Ci komórki w mózgu. Wiesz co Ci powiem? Niech Cię zniszczy. Chcesz - bierz. Ćpaj i życzę Ci, żeby Cię zniszczyło. Mózg? Niech się pieprzy, nie będziesz miał tej świadomości, nie będziesz czuł bólu otaczającej rzeczywistości. Śmierć, kurwa, idealnie. Tylko, wiesz? Może nie spieprzyć wszystkiego do końca. Coś może pozostać, może znaleźć się ktoś, kto weźmie Cię za rękę i usilnie będzie wyciągał z bagna. To najgorsze - najgorsza konsekwencja, przy banalnym wyniszczeniu czy śmierci: niemoc spojrzenia sobie w oczy w lustrze.
|
|
 |
|
Chciałbym powrotu do tamtego życia? Przeciera się gdzieś, cholerne prześwity, widzę go, minimalnie, ale widzę. Wiem, co było. Pamięć przywraca wszystkie kłamliwe deklaracje tylko dla spełnienia swoich pragnień. Podłość, chamstwo i tą chorą pewność siebie. Nie chciałbym powrotu. Brzydzę się swoimi rękoma, które robiły to, co teraz jest tak nierealne. Brzydzę się słowami i tym jak raniłem. Brzydzę się swoją duszą - bo ona, mimo wszelkich zmian nastawienia czy napraw charakteru, wciąż jest tak sama. Brudna.
|
|
 |
|
Myślisz, że to wszystko nie działało na mnie. Nie miałem kontaktu z rzeczywistością, a wszystko przyjmowałem bez żadnych emocji. Przeciwnie. Widzisz, jednak coś pamiętam, coś zostało z przeszłości, jednak jest - wróciło. Szybsze bicie serca, które wtórowało tupotowi Twoich szpilek. Nie tylko Ty miałaś uczucia. Mi też to pieprzone coś pompowało krew, żyłem. Kochałem.
|
|
 |
|
Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest.
|
|
|
|