 |
To nie piosenki do posłuchania dla przyjemności jak te panienki do poruchania, dziewczyno odbij
|
|
 |
Nawet mama nie lubi mnie już, dziewczyna gubi się już, bo chce mieć dziecko, a ja nie zarobię nawet na pół. Nawet palę na pół szlugi, ja nie jak chuj, bo chciałem rzucić, ale przez to palę za dwóch.
|
|
 |
Zrzucam parę kilo, trwa melanż, jeśli mam jakieś hajsy, miło, idą się jebać
|
|
 |
Tu gdzie hajs jest jak UFO, jednych porwał, drudzy nigdy nie widzieli tu go
|
|
 |
Jadę znów na koncert, pusta sala śmieje się w twarz, jestem ponad tym - rozjebię i tak
|
|
 |
To te różnice dzielą nas i łączą, pod nami ten sam beton i historie, które się nie kończą.
|
|
 |
Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga, bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda.
Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś, więc potrzebuje obok 36 i 6.
|
|
 |
Nie myśl o tym co Cię boli. Nie uwolnisz się przez wspomnienia.
|
|
 |
Miał tyle wad, a ona idealizowała go bez końca.
|
|
 |
Przepraszam, ale słysząc o Tobie, tej suce i waszej wielkiej miłości nie umiem opanować śmiechu.
|
|
 |
Idź być skurwielem bez serca gdzie indziej.
|
|
 |
Umiesz zatrzymać rezygnację i zrezygnować z niej, zamiast rezygnować z nas, nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację.
|
|
|
|